Od kilku dni w większości regionów Polski nie pada już deszcz. Dzięki temu gleba mogła już lekko obeschnąć, co umożliwia rozpoczęcia zbiorów warzyw korzeniowych do przechowywania w gospodarstwie Łukasza Kaczmarczyka z Więckowic koło Proszowic. W jego gospodarstwie to właśnie warzywa korzeniowe – marchew i pietruszka – mają dominujący udział w nasadzeniach.
Jak mówi gospodarz, można by jeszcze poczekać kilka dni, aby ziemia lepiej obeschła. Z uwagi na konieczność wykopania i zmagazynowania w chłodni marchwi i pietruszki z kilkunastu hektarów zbiory trzeba było już rozpocząć. Do zbioru marchwi wykorzystuje się tutaj zaczepiany do ciągnika kombajn marki Dowolf. Przy dobrze zorganizowanym odbiorze wykopanej marchwi można za pomocą tej maszyny dziennie wykopać plon z około 0,7 ha.
W czasie naszej wczorajszej (22.10.2020 r.) wizyty w tym gospodarstwie wykopywana była marchew odmiany Norway F1 (Bejo). Ł. Kaczmarczyk, tą odmianę do przechowywania sieje w maksymalnie późnym terminie – w tym roku 6 czerwca. Dzięki temu, do przechowywania trafia młoda, nieprzetrzymana na polu marchew. Taka dobrze się przechowuje i doskonale prezentuje po jej przygotowaniu do sprzedaży. Dobrze zapowiadają się również plony, które będą oscylować w granicach 60–70 t/ha. Jak mówi gospodarz, może nie są one najwyższe, ale marchew jest wyrównana i ma ładne kształtne korzenie, a taki właśnie towar cenią jego odbiorcy.
Gospodarstwo Ł. Kaczmarczyka odwiedzaliśmy również we wrześniu, na relację z tej wizyty zapraszamy do materiału pt. „Warzywa polowe to nasza specjalność”.