Niesprzyjająca aura panująca na Półwyspie Iberyjskim odciska piętno na tamtejszych plantacjach warzyw. Niskie temperatury sprawiają, że niektórzy plantatorzy zgłaszają poważne straty. Doniesienia te wydają się prawdziwe, gdyż rynek już zareagował wzrostami stawek. Wyższe ceny warzyw, zwłaszcza brokułów, do dowód na kurczącą się podaż.
Duże straty na plantacjach karczochów
W rejonach Hiszpanii, gdzie tradycje upraw warzyw są bogate, temperatura ostatnimi czasy nocą spadała poniżej 0°C. To spowodowało duże straty na plantacjach. Przymrozki, które wystąpiły w Gminie Salar w prowincji Grenada zniszczyły kwatery w których uprawiane były karczochy. Poparzenia na liściach, poczerniałe serca – to smutny widok, który tamtejsi plantatorzy zastali na swych polach. Na niektórych plantacjach straty szacowane są na 45% plonu. W okolicach Lorca czy Campo de Cartagena też jest źle, choć nieco lepiej. Tam szacunki mówią o utracie 30% plonu. Ucierpiały także kwatery, gdzie uprawia się inne gatunki warzyw jak choćby hiszpańską specjalność – brokuły.
Wyższe ceny warzyw konsekwencją niższej podaży
Eksperci z hiszpańskiego rynku ogrodniczego przewidują drastyczne wzrosty cen warzyw. Największy skok rynkowych stawek może dotyczyć brokułów. Niektóre przewidywania mówią o wzroście z poziomu 15 eurocentów/kg nawet do 90 eurocentów/kg. Bardzo możliwe, że znacząco zdrożeje także sałata. W tym przypadku spodziewane jest, że obecnie obowiązującą powszechnie cenę wynoszącą 2,5 euro/skrzynkę już niebawem może zastąpić nowa stawka – 4 euro/skrzynkę. Obawy plantatorów podsycane były przez prognozy pogody zapowiadające kolejne mroźne noce. Jednak 11 grudnia nad tę część Hiszpanii nadciągnęły potężne burze z wiatrem dochodzącym do 90 km/h. Po nich z kolei opuściły się deszcze. To odsunęło ryzyko wystąpienia kolejnych nocy z ujemnymi temperaturami i poprawiło sytuacje związaną z niedostatkiem wody w glebie. Porywisty wicher wyrządził jednak sporo szkód materialnych w okolicy.
Źródła: freshplaza.com, laverdad.es