W miejscowości Biała Kopiec duże gospodarstwo warzywnicze prowadzi Wojciech Dubas wraz ze swoimi braćmi. W tym sezonie cebulę uprawiali na 17 ha, a na 5 z nich zlokalizowana została kolekcja odmian firmy Hazera. Dobrą zdrowotność plantacji została zagwarantowana poprzez wykonanie zabiegów ochronnych w optymalnych terminach, głównie przy wykorzystaniu preparatów BASF.
Odmiany w typie hiszpańskim, na które warto zwrócić uwagę
Zespół Hazery, który spotkał się z plantatorami w gospodarstwie Dubasów reprezentowany był bardzo licznie. Na spotkaniu obecni byli Małgorzata Zadura, Adam Prabucki, Adam Balcerzyk oraz Piotr Manista, który spotkanie otworzył i opowiedział o kolekcji. W gronie testowanych odmian zwłaszcza 5 zasługuje na wyróżnienie. Dwie pierwsze omawiane, to cebula w typie hiszpańskim. Uprawa takich odmian w polskich warunkach jest nieco ryzykowna ze względu na możliwość wystąpienia jarowizacji. Obecne na polskich plantacjach już od 2-3 lat odmiany Valentino F1 i Frontino F1 udawały się co sezon bardzo dobrze. Nie było problemów z wypuszczaniem kwiatostanów, zaś plony były na bardzo wysokim poziomie – mówił na plantacji Wojciecha Dubasa Piotr Manista.
Cebule tych odmian dobrze przechowują się nawet do stycznia. Valentino F1 ma silny system korzeniowy, który pozwala na wykształcenie zgrubień o średnicy ok. 10 cm. Widziałem w Hiszpanii cebulę o masie 1,2 kg. Aby uzyskać tak olbrzymi produkt, cebulę wysadza się tam z rozsady uzyskując średnie plony na poziomie powyżej 100 ton/ha. Plony poniżej tego pułapu uznawane są za rozczarowujące. W warunkach polskich z przeznaczeniem na obieranie odmiana Valentino jest w stanie zapewnić plon 80 t/ha – dodał Adam Prabucki. Na plantacji zaopatrującej zakłady przemysłowe wysiewa się ok. 2,5 jednostki. Wojciech Dubas na 1 ha przeznaczył 3 jednostki, gdyż cebula z jego gospodarstwa sprzedawana jest w łusce w workach, więc lepiej jest, jeśli zgrubienia nie są aż tak okazałe. Odmiana Frontino F1 tworzy kuliste cebule o średnicy 85-95 mm, jest dość odporna na fusarium i różowienie korzeni.
Interesujące odmiany typu amerykańskiego
Odmiana Rhino F1wykształca silny system korzeniowy, co przekłada się na wysoki potencjał plonotwórczy. Ma ona także mocną łuskę, co ma znaczenie dla udanego przechowywania. Szyjka dobrze zasycha, odmiana odznacza się dobrą zdrowotnością. Wyszła w Polsce bardzo ładnie. Ale udaje się także w Niemczech i na Ukrainie. Widocznie odpowiada jej ta część kontynentu – mówił z satysfakcją Adam Prabucki. Tę odmianę pozytywnie ocenia również Wojciech Dubas. W tamtym roku, który przecież nie był aż tak sprzyjający dla uprawy cebuli, ta odmiana dała nam 57 ton/ha. Moim zdaniem świetny rezultat, jeden z najlepszych w gospodarstwie – mówił jego właściciel w trakcie spotkania. Odmiana Carlos F1 odznacza się jasną łuską, nadaje się do sprzedaży w workach, choć uprawia się ją głównie do zaopatrzenia zakładów przetwórczych. Można ją przechowywać do lutego. Plonuje na wysokim poziomie, choć nowsze odmiany z oferty Hazery w tym względzie zapowiadają się bardziej obiecująco. Do marca można przechowywać cebulę odmiany Meranto F1, także uprawianą na plantacjach braci Dubasów. Cechuje ją silny wigor, wysoka odporność na jarowizację, wysoki plon i uniwersalne przeznaczenie. Ma wydłużony kształt, który ułatwia obieranie i redukuje odpad.
Skuteczna ochrona
Wojciech Dubas jest pasjonatem chemii, dlatego też program nawożenia w dużej mierze układa sam głównie w oparciu o produkty firmy Yara. Czasem konsultuje się z jej przedstawicielem, Wojciechem Kopciem, aby mieć pewność, że żywienie jest na optymalnym poziomie. Bardzo duże znaczenie przykłada także do ochrony swych plantacji przed zachwaszczeniem i chorobami, gdyż to pozwala na osiąganie dobrych wyników finansowych.
Bezpośrednio po siewie wykonuje się tu zabieg pierwszą dawką preparatu Stomp Aqua 455 CS w dawce średnio 2 l/ha. Po wschodach po przejściu fazy zgiętego kolanka następuje kolejny zabieg. W dalszej części wegetacji plantacje chronione są takimi środkami jak Goal 480 SC, czy Lentagran 45 WP. Ze względu na rozkład prac w gospodarstwie nie ma możliwości, by jakąkolwiek walkę z zachwaszczeniem prowadzić ręcznie. Ale ochrona chemiczna prowadzona w odpowiedni sposób, daje dobre rezultaty – mówi Wojciech Dubas. Dodaje, ze szkodniki nie przysporzyły zbyt wielu zmartwień, ale dość silna była presja chorób grzybowych. Podstawowym środkiem do przeciwdziałania nim stosowanym przez Dubasów jest Signum 33 WG, który gospodarz stosuje z powodzeniem już od wielu lat, co także zapewnia udane zbiory.