Choć sezon 2025 tak naprawdę dopiero startuje, to w handlu nasionami już widać wyraźne trendy dotyczące kierunków produkcji, jakie w tym roku obierają rolnicy. O tym „co w trawie piszczy” porozmawialiśmy z Piotrem Kutyłą, właścicielem Sklepu Ogrodniczego „Wioletta” z Kozienic, który zaopatruje w nasiona producentów z całej Polski.

Sklep Ogrodniczy Wioletta działa od 1996 roku. Początkowo był sklepem z produktami dla hobbystów i działkowców, ale z czasem zaczął się profesjonalizować i obecnie obsługuje profesjonalny rynek ze specjalizacją w nasionach warzyw. Jest oficjalnym przedstawicielem firmy Bayer – marek Seminis i De Ruiter oraz tureckiej firmy Yuksel. To co wyróżnia sklep to rozbudowana sprzedaż internetowa, która rozpoczęła się już w 2002-2003 roku. Byliśmy prawdopodobnie pierwszym tego typu sklepem internetowym w Polsce. Obecnie od około 10 lat sprzedajemy już głównie przez internet – poinformował Piotr Kutyła. Sklep znajdziecie pod adresem: www.sklepogrodniczy.net.pl.

Sklep obsługuje klientów w całej Polsce oraz czasami na terenie UE, choć zdarzały się także transakcje np. do Chin. Dzięki temu jego właściciel ma doskonałe rozeznanie w rynku i podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami.

Kapusta i ogórek na topie

Nasz rozmówca ocenił, że sezon na sprzedaż nasion jest już za półmetkiem. Wyraźnie widać, że największe zainteresowanie budzi kapusta, głównie odmiany najpóźniejsze, do kwaszenia, ale także te z segmentu uniwersalnego i wczesne. Zamówienia na nasiona kapusty cały czas napływają, więc zdaniem Piotra Kutyły to właśnie nasiona tego gatunku mogą być hitem sprzedażowym tegorocznego sezonu.

Bardzo duże zainteresowanie klientów wzbudzają także nasiona ogórka. Wynika to z dobrej ceny w ubiegłym sezonie oraz nieznacznej poprawy cen ogórków kiszonych, co sprawia, że osoby zajmujące się kwaszeniem ogórków są zainteresowane zakupem dużych ilości nasion.

Zauważalne jest także większe zainteresowanie porami – zwłaszcza w sprzedaży internetowej w inne rejony Polski, a co za tym idzie – pojawiające się braki nasion, szczególnie tych droższych. Popyt na nasiona kalafiora i brokułu utrzymuje się na mniej więcej średnim poziomie, jeśli chodzi o odmiany na świeży rynek. Odmiany do przemysłu są coraz rzadziej kupowane, co ma związek m.in. z trudniejszą sytuacją na rynku przetwórczym.

Braki nasion

Pierwszy raz w historii Piotr Kutyła widzi tak duże braki nasion różnych gatunków. Gdybyśmy nie mieli magazynu, nie przewidywali zapotrzebowania rynku i nie robili zakupów z wyprzedzeniem, to nie byłoby czym handlować – przyznał.  

Widać to nie tylko po „standardowych” warzywach uprawianych w Polsce, ale również po tych mniej popularnych, jak np. arbuzy – ich produkcja rozwija się w okolicach Grójca i Radomia, a firmy nasiennicze notują spore braki nasion. Wzrasta także zainteresowanie zakupami nasion przez klientów z Ukrainy.

Podobna sytuacja jest z nasionami pomidorów gruntowych – niezłe ceny i rosnące zainteresowanie producentów natrafiło na odczuwalne braki u właściwie wszystkich liczących się firm. Piotr Kutyła podkreślił, że np. firma Clause od wielu miesięcy nie ma w ofercie nasion bardzo popularnej odmiany Dyno, która w poprzednich sezonach sprzedawana była w dużych ilościach. Nasion szukają także firmy produkujące rozsady.

Problemy z nasionami są widoczne także w segmencie warzyw korzeniowych – choć popyt na nie utrzymuje się na stałym poziomie, to kłopotliwy staje się brak kalibrów nasion, co utrudnia bądź wręcz uniemożliwia wysiew posiadanymi przez producentów siewnikami. Zdaniem Pawła Kutyły, trudno obecnie wyrokować czy to jednostkowa sytuacja, czy może utrzyma się na kolejne sezony. Producenci warzyw korzeniowych czekają z siewami do samego końca, obserwując pogodę, dlatego tu popyt na poszczególne nasiona może się jeszcze zmienić. Na średnim poziomie utrzymuje się też zainteresowanie nasionami cebuli.

Kolejne tygodnie i miesiące pokażą, jak wyniki sprzedaży nasion przełożą się na plony i ceny za wyprodukowany surowiec. Jak zwykle, najwięcej w tej kwestii będzie miała do powiedzenia tegoroczna pogoda, która już teraz, na początku sezonu, bardzo dynamicznie się zmienia.