Uprawa ogórków gruntowych, może być opłacalna wtedy gdy zapewni się stałą powtarzalną jakość finalnego surowca oraz wysokie plony. Warunkiem do tego jest poprawnie prowadzone nawożenie – najlepiej w oparciu o fertygację – oraz systematyczna ochrona. Dba o to Konrad Kozakiewicz z Michałowa, uprawiający w tym roku ogórki na powierzchni 7 ha.
Utrzymać zdrowość i dobrą kondycję
By utrzymać plantację w dobrej zdrowotności i kondycji konieczne są częste zabiegi fungicydowe, wykonywane praktycznie po każdym zbiorze. Wykonywane są przede wszystkim zabiegi przeciwko mącznikowi rzekomemu, do czego stasowane są między innymi takie środki jak Cabrio Duo 112 EC, Infinito 687,5 SC. Największym problemem w uprawie, w tym sezonie, jest bakteryjna kanciasta plamistość ogórka (Pseudomonas syringae), która okazuje się trudna do wyeliminowania mimo intensywnej ochrony. Chorobę te próbowano eliminować też przy użyciu Huwa – San TR-50.
Uprawiana jest tylko 1 odmiana Platina. Ogórki po wysiewie w tym roku były dodatkowo okrywane agrowłókniną (czytaj również), by przyśpieszyć wschody i początkowy wzrost owoców. Nie stosuje się tu żadnych herbicydów, a odchwaszczanie jest tylko realizowane ręcznie.
Na dobre i stabilne plonowanie wpływa też intensywne nawożenie realizowane poprzez fertygację z każdym podlewaniem. W okresie zbiorów podawany jest nawóz z wysoką zawartością potasu Solinure 1 (10-5-39+2MgO), co wpływa na stabilne i równomierne dorastanie owoców. Świadczyć może o tym kondycja roślin na początku sierpnia, kiedy to zbiory ogórków były już prawie na półmetku. Cały czas pojawiały się kwiaty i nowe owoce i jak przewiduje Pan Konrad, zbiory mogą trwać nawet do połowy lub końca września. Oprócz tego do fertygacji używana jest saletra wapniowa Calcinit oraz kwas azotowy używany do stabilizacji pH. Przy plantacjach zlokalizowane są stawy, z których to właśnie pobierana jest woda do nawadniania, a pożywki są podawane przy użyciu inżektorów.
Zbiór i sortowanie dobrze zorganizowane
Zbiór odbywa się tu tylko ręcznie – na każdy zagon przypadają podczas zbioru 2 osoby poruszające się ścieżkami po przeciwległych stronach zagonu i zrywające ogórki do wiaderek. Dodatkowe 2-3 osoby są odpowiedzialne tylko za zbieranie pełnych wiader (przynoszą w zamian puste) i wysypują ogórki do kistenów ustawionych na przyczepach. Taki system, jak ocenia Konrad Kozakiewicz, sprawia zarazem że osoby zbierające nie są narażone na duży wysiłek, a więc chętnie podejmują tego typu pracę (z czym jest czasem spory problem w innych gospodarstwach). Zbiory są spore, bowiem jednorazowo zbiera się tu nawet 5-7 t/ha, a kolejne zbiory powtarzane są co 3 dni. Pozwala to pozyskać pożądanej wielkości ogórki, w I i II wyborze, gdzie długość przy pierwszym wyborze powinna wynosić 6-6,5 cm a przy II wyborze – 7,5 cm.
Po zbiorze ogórki przewożone do hali gdzie odbywa się ich sortowanie. Służy do tego sorter własnej produkcji, gdzie podział ogórków na klasy jest dokonywania na podstawie średnicy. Ogórki są wysypywane na taśmę bezpośrednio ze skrzyniopalet, a następnie przesuwają się na gumowych pasach, gdzie odległości miedzy nimi stale się zwiększają – to właśnie pozwala sortować ogórki pod względem ich średnicy. Ogórki w klasie I muszą mieć długość do 6,5 cm, II – do 7,5 cm, III klasa do 9,5 cm, IV do 12,5 cm i tzw. ogórki sałatkowe do 15 cm długości. Dzięki regularnie realizowanym zbiorom przeważają ogórki I i II wyboru, a tych największych jest zaledwie 2-3%. Przy użyciu tego sortownika sortuje się koło 3 ton/godz. Ogórki zrywane są sortowane tego samego dnia, a kolejnego są odstawiane do odbiorcy.
Głównym odbiorcą ogórków z tego gospodarstwa jest tu firma Urbanek. Pan Konrad jest też zadowolony z tegorocznych cen, które w odniesieniu do ogórków w I wyborze wynosiły w tym sezonie 2,2 – 1,6 zł/kg. Z tej kwoty około 30% pochłaniają koszty zbioru ogórków. Nie jest to mało, ale przy odpowiednich, wysokich plonach i zapewnieniu jakości, zapewnionajest i tak dobra opłacalność tego typu uprawy.