Wizyta na cebulowych plantacjach z początkiem sierpnia wraz z ekspertami Onion Leader pozwoliła nam zapoznać się z bieżącą sytuacją na polach i wstępnie podsumować sezon 2019. Okazał się on jeszcze bardziej trudniejszy względem minionego roku, a skutkiem tego mogłaby w tym roku niskie plony cebuli i problemy z odpowiednia jakością plonów. W największym stopniu przyczyniła się do tego susza, ale tez inne czynniki.
Czynniki minimum w sezonie 2019
Pole na którym jesteśmy (okolice Ożarowa Mazowieckiego) to Wellington F1, odmiana preferowana przez rolników za jasny kolor skórki i bardzo dobre przechowywanie. Warunki praktycznie w całej Polsce były w sezonie 2019 bardzo trudne dla producentów cebuli. Zaczęło się już w kwietniu, który jak przypomina Mariusz Kwiatkowski z Syngenta, był generalnie suchy, chłodny i wietrzny, co nie sprzyjało już na starcie dobrym wschodom cebuli. Były one wydłużone w czasie, a by przebiegały prawidłowo konieczne było już nawadnianie plantacji na etapie wschodów. W takich warunkach i przy braku wilgoci w glebie, skuteczność herbicydów doglebowych była znikoma. Podstawowym czynnikiem minimum w sezonie 2019 była jednak susza, która utrudniała wschody a później prawidłowy przebieg wzrostu roślin. To wydłużenie okresu wschodów miało przełożenie na późniejszą kondycję roślin.
W sezonie 2019 producenci cebuli musieli się zmagać z bardzo dużą presja wciornastków, które w wysokich temperaturach rozwijały się bardzo dynamicznie. Ich zwalczanie okazało się bardzo trudne, a wielu sytuacjach (wysokie temperatury) wręcz niemożliwe. Kulminacyjny okazał się okres żniw, kiedy to wciornastki masowo z upraw zbóż przenosiły się na inne miejsca żerowania – w tym właśnie na plantacje cebuli. Ich wysoka presja w połączeniu z deficytem wody, spowodowała, że na wielu plantacjach nastąpiło przedwczesne zasychanie końcówek szczypioru i jego zamieranie, a w konsekwencji zahamowanie wzrostu cebulowych zgrubień.
Słabsza kondycja = niższe plony
Na plantacjach gdzie cebula jest uprawiana w monokulturze powszechnym problemem tego sezonu jest różowienie korzenie. Szczególnie we znaki choroba ta, podobnie jak fuzaryjne więdniecie, dała się we znaki producentom z Kujaw. W tym roku rośliny cebuli nie miały dobrych warunków do stworzenia dobrego systemu korzeniowego, a to miało przełożenie na kondycje roślin. Powszechnie obserwuje się w tym roku zredukowana liczbę liści (szczypioru) na roślinach. Średnio w Europie rośliny mają po 2-3 szczypiory mniej względem normalnych lat. To jest bardzo dużo w przypadku cebuli i ma diametralny wpływa na wielkość zgrubień – przypomina Władysław Tokarczyk.
Brązowe przebarwienia końcówek szczypioru to powszechny problem na plantacjach cebuli. Nie jest on związany z występowaniem chorób, a jest konsekwencją wysokich temperatur, deficytu wody i wspomnianego już wcześniej słabego systemu korzeniowego. W takich warunkach następuje reutylizacja składników pokarmowych i ich wycofywanie z liści do zgrubień i wcześniejsze kończenie wegetacji.
Jak widać w powyższym filmie, tam gdzie odpowiednio zadbano o plantacje i na czas wykonano wszystkie niezbędne zabiegi, można mimo powyższych trudności liczyć na dobre plonowanie cebuli.