Okazuje się, że nawet w tak trudnym roku jak ten, można było sobie poradzić z ochroną warzyw kapustnych przed szkodnikami. Przekonamy się o tym odwiedzając uprawy należące do Stanisława Lesienia w miejscowości Czajków koło Blizanowa w powiecie Kaliskim. W tym 90-hektarowym gospodarstwie kapusta uprawiana jest w zależności od roku na powierzchni od 25 do 30 ha. W tym roku w uprawie znalazły się takie odmiany jak: Jaguar F1, Vestri F1, Tobia F1 i Novoton F1. Całość produkcji kierowana jest do kwaszenia, która odbywa się w firmie STAN należącej do rodziny Lesieni.
Skuteczna ochrona przed szkodnikami
Jak informuje Piotr Lesień, plony kapusty w tym gospodarstwie sięgają 100 ton. Udaje się to osiągnąć m.in. dzięki właściwemu przygotowaniu stanowiska, w czym ważna rolę odgrywa tutaj zmianowanie. Bardzo dobrze sprawdziło się w tym gospodarstwo również wapno granulowane z firmy Polcalc, które zastosowane wczesną wiosną w dawce 1 t/ha pozwoliło wyeliminować problem z kiłą kapusty. Choroba ta w przeszłości sprawiała w tym gospodarstwie sporo problemów. Właściciele bardzo dobrze oceniają także współpracę z Maciejem Wita z firmy BASF, który doradzał w trakcie sezonu jak chronić i nawozić plantacje. Szczególnie duże zagrożenie, jak informują plantatorzy, było w tym roku ze strony tantnisia krzyżowiaczka, dzięki jednak właściwemu doborowi insektycydów i zastosowaniu na plantacji takich preparatów jak Coragen 200 SC czy Steward 30 WG udało się zabezpieczyć uprawę przed tym szkodnikiem. Bardzo ważne było zastosowanie tych produktów we właściwym czasie. Błędem było natomiast stosowanie w okresie żerowania tego szkodnika pyretroidów, gdyż te nie działają w temperaturze powyżej 20oC, a takowa właśnie występowała właśnie w okresie największego żerowania tego szkodnika.
Jak informuje M. Wita, z portfolio produktów firmy BASF stosowano w tym gospodarstwie takie preparaty jak Stomp Aqua 455 CS (w dawce 3,5 l/ha, 7-10 dni po posadzeniu rozsady), Fastac 100 EC oraz Signum 33 WG w dawce 1 kg/ha z dodatkiem 4 kg/ha siarczanu magnezu. Signum 33 WG stosowano tutaj na etapie zawiązywania główek kapusty. Jak informuje S. Lesień, który ten fungicyd stosuje już od kilku lat, bardzo ważne jest zastosowanie go możliwie wcześnie, a więc w momencie kiedy główki kapusty mają wielkość męskiej pięści. Drugim terminem kiedy należy wykonać zabieg Signum 33 WG jest moment osiągnięcia pełnej wielkości główki przez kapustę – zabieg należy wykonać na co najmniej 2 tygodnie przed rozpoczęciem wycinania – pozwoli to zachować pełną zdrowotność i wysoką jakość w czasie zbiorów. Proponowany termin zabiegu przypadający na 2 tygodnie przez rozpoczęciem cięcia wynika z okresu karencji preparatu Signum 33 WG, który wynosi 14 dni.
W uprawie kapusty, bardzo ważne jest również określenie przeznaczenia danej kapusty. W gospodarstwie S. Lesienia, jest ona w całości przeznaczona do kwaszenia. Dlatego w tego typu uprawie dopuszczalne jest niewielkie porażenie liści okrywowych przez szkodniki. Niebezpiecznym szkodnikiem jest natomiast wciornastek tytoniowiec. W wyznaczeniu terminu zwalczania tego szkodnika pomocne są niebieskie tablice lepowe, dzięki którym odpowiednio wcześnie wykonano zabiegi zwalczające szkodnika m.in. przy pomocy insektycydu Fastac 100 EC. Pełny program zwalczania szkodników wyglądał następująco: Spintor 240 SC + Fastac 100 EC, po 7 dniach zastosowano Mospilan 20 SP + Fastac 100 EC, a po kolejnych dziesięciu dniach kolejny raz Spintor 240 SC + Fastac 100 EC.
Głównym celem jest natomiast duży plon, co jak informują S. i P. Lesień udało się w tym orku osiągnąć, z czym jest już znacznie gorzej na sąsiadujących z ich plantacjami uprawach kapusty.
Odmiany i nawożenie
Stanisław Lesień szczególnie dobrze ocenia odmianę Vestri F1, która doskonale sprawdza się w przetwórstwie. Bardzo dobrze oceniana jest w tym roku kondycja również odmiany Jaguar F1, której główki już w połowie sierpnia ważyły około 6-7 kg. Tak duży plon był możliwy nie tylko dzięki skutecznemu zwalczaniu szkodników czy też zabezpieczenia przed chorobami, ale również nawożeniu dolistnemu. W gospodarstwie stosowano w tym celu nawozy dolistne z firmy ADOB z serii Profit, które zastosowane w początkowym okresie wegetacji, kiedy była susza pozwoliły przetrwać kapuście i w momencie przyjścia opadów deszczu pozwoliły na właściwy przyrost masy główek. Wszystko to sprawiło, że na plantacjach bez nawadniania spodziewany plon powinien przekroczyć 100 t/ha. Dobrej jakości jest także kapusta, która jest w minimalnym stopniu uszkodzona przez tantnisia, i nie została porażona przez wciornastka tytoniowca, który jak wiemy powoduje, że przygotowanie kapusty do kwaszenia staje się bardzo kłopotliwe i kosztowne, co przy niskich tegorocznych cenach jakie można osiągnąć na rynku za kapustę odgrywa ważną rolę – informuje S. Lesień.
Warto zaznaczyć, że w należącej do rodziny Lesień firmie STAN przerabia się rocznie około 5000 ton samej tylko kapusty. Ta trafia już na rynki w całej Europie. Rosnące wymagania jeśli chodzi o jakość oferowanego towaru przekładają się na wymagania stawiane skupowanemu surowcowi. Stąd też S. Lesień stara się wybierać najlepsze w jego przekonaniu odmiany kapusty i wdrażać optymalne technologie uprawy. Chętnie również dzieli się swoimi doświadczeniami. Stąd też, jak informuje Maciej Wita z firmy BASF, padł pomysł zorganizowanie w tym gospodarstwie 6 września warsztatów polowych w ramach Agro Akademia BASF na które w imieniu organizatorów zapraszamy wszystkich zainteresowanych. W ich trakcie będzie można zapoznać się technologią uprawy oraz tym jak wpłynęła ona na plonowanie kapusty, gdzie na plantacja bez nawadniania spodziewane plony przekroczą w tym roku 100 t/ha.