Choć cebula pochodząca z Europy jest towarem, którym handluje się chętnie na innych kontynentach, to nie oznacza to wcale, że tutejsi plantatorzy mają monopol na jej produkcję. W pierwszej części artykułu (link) przedstawiona została sytuacja na naszym kontynencie oraz w krajach azjatyckich. Przyjrzyjmy się teraz sytuacji na rynkach spoza Europy.
Indie wprowadziły zakaz eksportu krajowej cebuli co najmniej do listopada
Eksportowi europejskiej cebuli sprzyjać będzie brak konkurencji ze strony hinduskich oferentów. Stan taki potrwa jeszcze przynajmniej przez dwa kolejne miesiące. Po tym, jak ceny na rynku krajowym w Indiach zaczęły znacząco rosnąć, władze Indii zdecydowały się na interwencję i nałożyły zakaz wywozu cebuli w celu spowolnienia dalszego wzrostu cen. To drugi rok z rzędu, w którym rząd Indii zdecydował się na taki krok. Decyzja została podjęta po wyjątkowo niskich zbiorach, będących efektem obfitych opadów deszczu w okresie wegetacji. O tym co dalej – decydenci postanowią w listopadzie. Wszystko będzie zależało od ostatecznej wielkości produkcji. Jeśli ta nie okaże się zadowalająca, prawdopodobnie zakaz eksportu zostanie przedłużony.
Także w Chinach ceny rosną
Ceny cebuli gwałtownie wzrosły w ostatnich tygodniach w Chinach. Dzieje się tak z kilku powodów. Przede wszystkim obostrzenia w handlu spowodowane koronawirusem zostały zniesione jakiś czas temu, a popyt ze strony odbiorców z sektora gastronomii zaczyna rosnąć. Jednocześnie procesy logistyczne w portach wróciły do normy, co oznacza, że eksport przebiega płynnie. Ponadto ludzie aktywnie kupują cebulę z nowego sezonu, która trafiła już na rynek. Biorąc pod uwagę te trzy wewnętrzne czynniki, ceny rynkowe nadal będą zapewne rosły. Co więcej, po wejściu w życie zakazu eksportu cebuli z Indii wielu importerów z południowo-wschodniej i południowej Azji zwróciło się w stronę Chin. W krótkim okresie popyt na rynku gwałtownie wzrósł i stał się większy niż podaż, co doprowadziło do wzrostu cen.
Trudności w USA
Podaż cebuli krajowej w USA powoli się rozwija wraz z inauguracją zbiorów w kolejnych obszarach produkcyjnych tego rozległego i zróżnicowanego klimatycznie kraju. Największe strefy produkcji cebuli zlokalizowane są w takich stanach jak Waszyngton, Idaho i w Oregon, a sporo towaru napływa także z Utah, Kolorado i Michigan. Tegoroczne zaopatrzenie wygląda standardowo, a duże kalibraże uzyskali plantatorzy z północnego zachodu federacji. W ciągu najbliższych dwóch tygodni spodziewane jest pojawienie się na rynku dalszych partii, także o dobrych parametrach jakościowych. Popyt generowany przez rynek detaliczny jest bardzo duży, zwłaszcza w przypadku mniejszych rozmiarów. W dalszej perspektywie wiele będzie zależało od terminu otwierania szkół, gdy obostrzenia związane z COVID-19 w USA zostaną stopniowo zniesione. Jednak i w tym roku plantatorzy również muszą stawić czoła pewnym wyzwaniom. Na przykład dym z pożarów w Kalifornii negatywnie wpływa na rozwój upraw i w niektórych miejscach opóźnia zbiory o 7 do 10 dni. Sektor boryka się również z brakiem pracowników, a także brakiem ciężarówek w związku z zamknięciem ogromnej firmy transportowej. To powoduje wzrost cen usług logistycznych. Mimo tych czynników ceny pozostają stabilne i w niektórych przypadkach znajdują się poniżej progu rentowności.
W Peru przyzwoicie
Peruwiański sezon cebulowy rozpoczął się w czerwcu, trzy tygodnie wcześniej niż zwykle. Oczekuje się jednak, że zbiory nie zakończą się wcześniej niż normalnie i będą trwały do stycznia, co jest standardem w tym południowoamerykańskim kraju. Popyt na cebulę na tamtejszym rynku wzrósł w wyniku epidemii. Eksperci oczekują się, że podaż w Peru pozostanie stabilna w tym sezonie, a to w połączeniu ze wzrostem popytu wywrze dużą presję na rynek. Ceny już są wyższe niż normalnie. Niewielki niedobór spodziewany jest około 40 tygodnia ze względu na przejściowy niedobór siły roboczej na początku sezonu – mniej cebuli zostało wysiane. Plon będzie gotowy do zbioru za około tydzień, może dwa, a jego ilości będą mniejsze. Sytuacja powinna jednak wrócić do normy po kilku tygodniach. Cebulowy rynek USA w bieżącym sezonie stwarza dla Peru pewne okazje do eksportu. Obecnie Peru wysyła cebulę do 17 portów na całym świecie.
Eksport cebuli z Australii i Nowej Zelandii osiąga zawrotne poziomy wzrostów
Australijska produkcja cebuli wzrosła o 4% w sezonie 2018-2019 i osiągnęła wielkość 258 195 ton, a jej wartość wzrosła o 16% do poziomu 191,2 mln AUD (115,9 mln EUR). Najmocniej wzrósł jednak eksport. Osiągnął pułap 47 490 ton, co oznacza wzrost wynoszący 56% w ujęciu rdr, przy 81% wzroście wartości. W tym samym czasie do Australii przywieziono 4983 tony cebuli, w większości z Chin.
Według najnowszych danych z Nowej Zelandii wartość eksportu w omawianym czasie była rekordowa i wyniosła 170,3 mln NZD (95,4 mln euro). 75% tej kwoty (71,7 mln euro) pochodziło z eksportu na trzy kluczowe rynki. Pierwszym były kraje Europy kontynentalnej. Tam sprzedano cebulę za 46,3 mln euro. Drugim rynkiem była Indonezja -15,6 mln euro, a trzecim Wielka Brytania – 9,9 mln euro. Cebula była czwartym najczęściej eksportowanym produktem ogrodniczym z Nowej Zelandii, a w porównaniu do 2018 roku wartość eksportu wzrosła o 43,1 mln euro.
Źródło: www.freshplaza.com