Światowy rynek cebuli jest zróżnicowany. Zależnie od regionu inne są perspektywy. Holendrzy dobrze zarabiają obecnie wyłącznie na cebuli o dużym kalibrze. Pomimo trudnych warunków pogodowych nieźle wygląda sytuacja we Włoszech. Inaczej jest w USA, gdzie wysoki import z Meksyku utrzymuje ceny na niskich poziomach.
Sytuacja w Niemczech bez większych zmian
Za Odrą sytuacja na rynku cebuli jest stabilna. Wyprzedawana jest cebula z zapasów. Dominującymi kalibrami na rynku są cebule z przedziałów 40-60 mm i 50-70 mm. Wygląda na to, że z uwagi na zainteresowanie krajowym produktem aktualny zapas przed zbiorami zostanie wyprzedany. Na rynek trafi więc latem cebula z Hiszpanii czy Oceanii. Będzie ona w sprzedaży aż do czasu kolejnych krajowych zbiorów w sierpniu i wrześniu. Szansą dla niemieckich plantatorów może się stać uprawa cebuli czerwonej. Jest na nią bardzo wysoki popyt i wiele wskazuje na to, że będzie powszechniej uprawiana w kolejnym sezonie.
Amerykanie zalewani cebulą z Meksyku, spadki cen w Chinach, wzrost w Australii
Amerykańscy operatorzy rynku cebulowego skarżą się na wysoki import cebuli z południa. Co gorsza, jest ona sprowadzana także i z innych państw, jak choćby Kanada. Warto tu podkreślić, że spore ilości tego warzywa na rynek wprowadza wciąż Teksas. W niektórych regionach Chin zbiory cebuli już rozpoczęły się. Plony nie są tam jednak wysokie. Dodatkowo sprzedaż komplikuje niska jakość handlowa plonu. W efekcie kupcy zaopatrują się w niewielkie ilości cebuli, co pomimo niskiej podaży poskutkowało obniżką stawek w obrocie. Inaczej sytuacja wygląda w Australii. Tam także podaż jest niska, ale stawki rosną. Pogoda była w minionym sezonie sprzymierzeńcem plantatorów, choć deszczu spadło mniej niż z reguły. Szczyt sezonu cebulowego w kraju kangurów trwa od listopada do kwietnia. W zakończonej kampanii zebrano o 9% plonu mniej niż rok wcześniej, ale uzyskał on o 10% większą wartość rynkową (174,2 mln USD).
Z południa i zachodu kontynentu zmienne informacje
Raczej dobrego sezonu spodziewają się Włosi. Niebawem rozpoczną się tam pierwsze zbiory. Nikt nie spodziewa się wysokich wydajności, będą raczej na typowym dla wczesnej produkcji poziomie. W Hiszpanii także w ciągu 2 tygodniu ruszą zbiory. Statystycznie, cebula z wczesnej produkcji ma 15% udziału w tamtejszym rynku. Obecnie na Półwyspie Pirenejskim cebula osiąga stawki 35-40 eurocentów/kg. Co także ciekawe, coraz powszechniej uprawia się tam cebulę z rozsady. Cechuje się ona lepszym wyrównaniem, zdrowotnością i w konsekwencji jakością plonu. Holendrzy odnotowali bardzo dobre wyniki eksportowe. W sezonie 2017/18 znaleźli zagranicznych nabywców na 993,145 t cebuli, a więc o około 102,058 t więcej niż w poprzednim okresie. Sprzedaż prowadzona była do 152 krajów, a najważniejsze to Senegal (166,753 ton), Wybrzeże Kości Słoniowej (96,601 ton) oraz Wielka Brytania (87,607 ton). Na nowe zbiory oczekują niecierpliwie rolnicy francuscy, którzy w zasadzie nie dysponują już zapasami.
Całoroczna, stabilna podaż cebuli w Izraelu
Jeszcze nie, ale taki jest cel. Ceny w Izraelu są dość stabilne. Obecnie za 1 kg białej cebuli trzeba zapłacić 60 eurocentów, a za czerwoną 1 euro/kg. Pomimo dużej, lokalnej produkcji do Izraela sprowadza się spore partie towaru. Głównie jest to segment premium do zaopatrzenia sieci handlowych w lecie. Tamtejsi plantatorzy chcieliby jednak odmienić ten stan rzeczy. Testują więc nowe odmiany pod katem wydłużenia produkcji. Dokonują też ulepszeń w kluczowych obszarach, jak technologia zbioru czy przechowalnictwo. Wszystko po to, by ograniczyć import. Te działania zdają się przynosić efekt. W 2017 roku import cebuli do Izraela wyraźnie zmalał.