W tym roku na dużym obszarze Polski występuje susza, która obejmuje województwa Lubuskie, Wielkopolskie, Dolnośląskie oraz Łódzkie. Jest to teren na którym uprawia się między innymi warzywa, które bardzo mocno ucierpiały z powodu niedoborów wody i wysokich temperatur.
Ocena stanu upraw warzywniczych.
Skutki anomalii pogodowych są mocno odczuwalne i tak w przypadku ziemniaków uprawianych szczególnie na słabych gruntach sytuacja jest trudna. Szacuje się spadek plonu na poziomie ok 50%. Pojawiły się przypadki gdzie rośliny nie zawiązały w ogóle bulw lub tylko pojedyncze sztuki -informuje Tomasz Jazdon producent warzyw z Wielkopolski.
Plantacje cebulowe wytworzyły tylko po 3,4 szczypiorów do okresu przesilenia letniego, na tej podstawie szacuje się wstępnie wielkość bulw (ile szczypiorów taka średnica cebuli). Dla porównania w ubiegłym roku miały o tej porze średnio 7 szczypiorów.
W uprawach marchii i pietruszki najbardziej dają się we znaki słabe wschody wynikające z braku wilgoci w okresie wschodów. Wczesne zasiewy wyglądają nie najgorzej, ale te z optymalnego terminu siewu, czyli końca marca początku kwietnia już nie napawają optymizmem. Marchew potrzebuje około 130-180% wody w stosunku do masy ziarna aby wschody mogły być prawidłowe.
Woda potrafi zaszkodzić!
Na niektórych plantacjach widać uszkodzenia wynikające z podlewania deszczowniami szpulowymi. Spowodowane jest to dużymi różnicami temperatur między temperaturą wody a rośliny. Dochodziło do sytuacji kiedy rośliny miały objawu poparzenia wynikające z szoku temperaturowego.
Ceny adekwatne do plonu?
Wzrost cen zauważalny jest na poziomie ok 30-40% względem ubiegłego sezonu. Największe różnice cenowe są w uprawach na wczesny zbiór. W przypadku pozostałej części upraw z optymalnym terminem zbioru na cenę będzie miał wpływ import warzyw z takich krajów jak Belgia czy Holandia, gdzie w tym roku panują optymalne warunki pogodowe dla upraw warzywniczych – informuje plantator z wielkopolski dostarczający warzywa do dużych sieci handlowych.
Producenci jednoznacznie oceniają , że wzrost cen nie jest adekwatny do spadku plonu. Trzeba zaznaczyć że w takim roku jak ten koszty nawożenia i ochrony są porównywalne w stosunku do roku z optymalnym przebiegiem pogody. W przypadku plantacji nawadnianych to nawożenie jest nawet wyższe. Zwracają uwagę na problem związany z brakiem chętnych osób do prac sezonowych w ich gospodarstwach. Może skutkować zmniejszeniem powierzchni upraw wymagających dużych nakładów pracy ludzkiej. Spowoduje to import żywności lub znaczny wzrost cen.