W dniu 3 grudnia w warszawskiej siedzibie BASF odbyło się spotkanie prasowe. Koniec roku to czas sprzyjający refleksjom nad dopiero co zakończonym sezonem. To też dobra pora do zaplanowania kolejnego sezonu. Zespół BASF spotkał się przybyłymi gośćmi by podjąć tematy związane z obu tymi zagadnieniami.
Podsumowanie sezonu 2018
Spotkanie otworzyła i prowadziła Monika Glen. Omówienia tego, co zdarzyło się w 2018 roku dokonał zaś Cezary Urban. W jego ocenie najbardziej ucierpiały uprawy zbożowe i rzepaku. Niesprzyjająca była jesień 2017 roku, a potem także i lato 2018. Uprawy ogrodnicze dały w większości jednak przyzwoite rezultaty. Zarówno owoce jak i warzywa plonowały dość dobrze, a w ujęciu rdr zanotowano wzrosty. Ogólnie w Polsce wartość rynku rolnego spadła o 4% rdr. Jednak BASF zanotował finansowo rezultat zbliżony do sezonu 2017, który dla firmy był bardzo udany. Ubiegłe miesiące były też okresem akwizycji części portfolio produktów firmy Bayer. Na inwestycje te przeznaczono ok. 8 mld euro. Za te pieniądze zakupiono 5 fabryk oraz 17 placówek R&D. Przejęto ok. 4500 tys. pracowników na całym świecie. Dzięki rozszerzonej ofercie zwiększyły się obroty firmy we wszystkich najważniejszych dla podmiotu rynkach.
Zmiany na rynkach ś.o.r.
O tym jakie zmiany zachodziły na kontynencie europejskim i w Polsce mówił Jacek Brol. BASF w Europie, której rynek ś.o.r. wart jest ok. 12,6 mld euro, plasuje się na drugim miejscu z obrotem wynoszącym ok. 2 mld euro. Najważniejszym rynkiem jest Francja, potem Niemcy, a podium uzupełnia Rosja. Jednak obrót ś.o.r w tym ostatnim kraju rośnie bardzo szybko. W Polsce łącznie rynek preparatów do ochrony wycenia się na ok. 572 mld euro i w ujęciu rdr zarysował się tu spadek. Jednak w sadownictwie zużycie produktów ochronnych było o 7,7% wyższe, a w warzywnictwie pozostało niemal na takim samym poziomie co rok wcześniej. W produkcji owoców najsilniej wzrosła sprzedaż fungicydów, o 9,8%. Plantatorzy więcej też zakupili insektycydów. W tej grupie wzrost wyniósł 6,7%.
Przewidywania na rok 2019
Na rynku sadowniczym trudno spodziewać się optymistycznych scenariuszy. Produkcja większości gatunków była bardzo wysoka, a ceny skrajnie niskie. To sprawia, że entuzjazm plantatorów do ponoszenia dużych nakładów na produkcję może być ograniczony. Pewnym wyzwaniem w ogrodnictwie mogą być szykujące się zmiany związane z dostępnością różnych substancji aktywnych. Drobne turbulencje mogą być także spowodowane przenoszeniem części produkcji ś.o.r. z Chin do Indii wprowadzenia nowych norm związanych z ochroną środowiska. BASF akurat w większości produkuje w Europie, więc jeśli chodzi o produkty z tego podmiotu, to kwestia ich dostępności nie jest zagrożona.