Pod hasłem rolnictwo regeneratywne kryje się bezorkowa uprawa gleby, nawożenie wgłębne, siew w technologii strip-till, troska o strukturę gleby oraz o intensyfikację w niej życia biologicznego. Takie rozwiązania wprowadza w swoich gospodarstwach coraz więcej osób specjalizujących się w produkcji rolniczej, ale również warzyw polowych. Takie rozwiązania coraz częściej wspierają firmy skupujące produkty pochodzące z takich gospodarstw.
Danone i współpraca z dostawcami mleka
Wybór żywności to nie tylko kwestia ulubionych smaków, ale też decyzja o zdrowiu, planecie i przyszłości. Z takiego założenia wychodzi Danone, który o jakość produktów i planetę dba już w gospodarstwach, dostarczających składniki. W przypadku mleka, działania zaczynają się zanim jeszcze urosną rośliny, którymi żywią się krowy. Firma już od pięciu lat, wspólnie ze swoimi dostawcami mleka, warzyw, owoców i zbóż, wprowadza nowatorskie sposoby uprawy. Dzięki temu rośliny mają najlepsze warunki do wzrostu. W glebie pozostaje więcej wody i dwutlenku węgla, a bioróżnorodność nie ginie wraz z przejazdem pługa. Te małe-duże kroki w podejściu gospodarstw składają się na prawdziwą transformację żywieniową, która dotarła również do Polski.
Zgłębiając czym właściwie jest żywność wysokiej jakości, warto zadać sobie najpierw pytanie – czy wiem, jak zostało wyprodukowane to, co znajduje się na moim talerzu? Jakie było podejście gospodarstwa do uprawy ziemi? W jaki sposób karmione były krowy, których mleko jest składnikiem produktów, po które sięgam każdego dnia? Na te kwestie coraz większą uwagę zwracają również sami producenci żywności. W Polsce rośnie grupa odpowiedzialnych rolników i przedsiębiorców, których myślenie o produkcji żywności wykracza poza planowanie najbliższego sezonu na polu czy na półkach sklepowych. Dla nich – sposób w jaki zostanie wytworzone to, co finalnie znajdzie się na naszych stołach, to decyzja – już na etapie przygotowania gleby do siewu – o zdrowiu konsumentów i planety, mająca znaczenie zarówno dziś, jak i w przyszłości.
Gleba potrzebuje ochrony, a my potrzebujemy zdrowych gleb
Dlaczego gleby dziś zaczynają być w centrum zainteresowania? Powodem jest między innymi ich stan – obecnie 70% gleb na terenie Unii Europejskiej nie jest w dobrej kondycji. Przemysłowa uprawa, często z wykorzystaniem niewłaściwych narzędzi, przenawożenie, zanieczyszczenia, zmiany klimatyczne – jak susza i wynikające z niej niedobory wody, to tylko niektóre z czynników wpływających na postępujące niszczenie gleb i spadek ich jakości. Tymczasem to gleby stanowią podstawę 95% żywności po którą sięgamy każdego dnia.
Produkcja żywności – w tym rolnictwo – to system naczyń połączonych. Dlatego wybór konkretnego produktu, to coś więcej niż decyzja zakupowa. To także ,,TAK” dla konkretnego sposobu produkcji – która musi iść w parze z dbałością o kondycję gleby oraz troskę o zasoby planety. Doskonale rozumiemy te zależności. Dlatego realizacja naszej misji niesienia zdrowia przez żywność zaczyna się już od wsparcia współpracujących z nami gospodarstw w przechodzeniu na bardziej zrównoważone modele upraw – czego przykładem są rozwiązania rolnictwa regeneratywnego – mówi Marek Sumiła, dyrektor zarządzający Danone i Żywiec Zdrój.
Regeneracja gleb – jak to się robi?
Rolnictwo regeneratywne, to rozwiązania, które natura podpowiada nam od tysięcy lat. Mają one na celu wzmocnienie gleby, dzięki czemu jest ona bardziej żyzna. Co dokładnie ją taką czyni? Bezorkowa uprawa, zróżnicowany płodozmian, ograniczenie nawożenia, jak również ochrona warstwy próchniczej ziemi oraz połączenie produkcji rolnej ze zwierzęcą (np. hodowanie wysokiej jakości paszy dla zwierząt) – to tylko niektóre z narzędzi rolnictwa regeneratywnego. Zdrowa gleba zatrzymuje też wodę, przez co staje się bardziej odporna na zmiany klimatu i susze. Kolejna korzyść to zatrzymywanie CO₂, które zamiast w atmosferze – pozostaje tam gdzie jego miejsce, czyli właśnie w glebie. W takich warunkach pole zaczynają zamieszkiwać różnorodne mikroorganizmy, jak dobroczynne grzyby i bakterie. W glebie jest życie – w pełnym tego słowa znaczeniu.
Oszczędność dla planety, zyski dla gospodarstw
Dość szybko te pozytywne zmiany zaobserwował w swoim gospodarstwie Ryszard Krychowiak, rolnik z Gęsina (woj. kujawsko-pomorskie), który od 21 lat dostarcza mleko dla DANONE. W gospodarstwie uprawia m.in. kukurydzę na paszę dla krów mlecznych. Pan Ryszard nie miał wątpliwości, że warto postawić na innowacyjną uprawę. Dzięki temu gleba jest zregenerowana i zdrowa. I jak podkreśla – krowy odżywiające się kukurydzą z uprawy regeneratywnej odwdzięczają się dobrym mlekiem. Pozytywnych zmian, które zaobserwował Ryszard Krychowiak jest znacznie więcej.
Dajemy naszym roślinom najlepszy, możliwy start. Dzięki temu, że pracujemy metodą bezorkową, gleba w naszym gospodarstwie jest teraz o wiele bardziej pulchna i przechowuje znacznie więcej wody niż kiedy stosowaliśmy tradycyjne metody rolnicze. Dzięki temu nasze uprawy są zdecydowanie bardziej odporne na suszę. Zauważyłem też inne, wymierne korzyści dla mojego gospodarstwa i środowiska. Używamy tylko niezbędne ilości środków ochrony roślin, zużycie paliwa ograniczyliśmy o trzy czwarte – mamy tylko jeden przejazd po polu, a wcześniej były cztery – wylicza Ryszard Krychowiak.
Korzystają zatem wszyscy: świadomi konsumenci, środowisko naturalne, zwierzęta i gospodarstwa rolne. Do końca 2023 r. DANONE planuje objąć wszystkich swoich dostawców mleka specjalnie przygotowanym dla nich programem, wspierającym przejście gospodarstw na innowacyjne rolnictwo regeneratywne.
Powyższy przykład dotyczy gospodarstwa typowo rolniczego, w kraju jednak przybywa producentów warzyw polowych czy też ziemniaków korzystających z rozwiązań rolnictwa regeneratywnego. Warto zapoznać się z jego możliwościami i jeśli to możliwe zacząć wdrażać te rozwiązania w swoim gospodarstwie.
Źródło: DANONE