Wyjazd w ramach Onion Leader Tour, realizowanego przez firmę Syngenta, dał polskim plantatorom okazje do porównania własnych gospodarstw do tych, położonych po drugiej stronie Odry (czytaj również). Produkcja cebuli w Niemczech, a więc kraju o relatywnie podobnych warunkach klimatycznych, w pewnych aspektach jest bardzo podobna do polskiej. Występują tu jednak również istotne różnice.
Skala produkcji
Przewodnikiem dla grupy plantatorów przybyłych z Polski był wieloletni pracownik firmy Syngenta Ulf Hucke. To osoba doskonale zorientowana w niemieckiej branży cebulowej. Zaprosił polskich gości do gospodarstw znajdujących się we wschodniej części Niemiec. Warunki klimatyczne byłej NRD są bardziej zbliżone do tych, które panują w Polsce. Plantacje cebuli w Niemczech zajmują mniej więcej połowę polskiego areału. Ogółem w kraju cebula uprawiana była na 12 tys. ha, a we wschodnich landach zaledwie na 2 tys. ha. Tutaj jednak średnio na jedno gospodarstwo cebulowe przypada 100 ha cebuli. Są to zatem uprawy profesjonalne, wielkotowarowe, prowadzone racjonalnie i w oparciu o dobre praktyki agrotechniczne – mówił Ulf Hucke wprowadzając dopiero co przybyłych polskich plantatorów w realia uprawy cebuli w Niemczech.
Gospodarstwa duże o zdywersyfikowanej produkcji
W trakcie podróży po Niemczech polscy plantatorzy wizytowali 4 gospodarstwa. Były to duże podmioty produkcyjne. Pierwszym z nich był Osterland Agrar we Frohburgu. Firma ta gospodaruje na 6 tys. ha. Dominujące kierunki to uprawa ziemniaków, która prowadzona jest na 600 ha. Ważne są także uprawy pod kątem hodowli bydła, którego łącznie (mleczne i opasowe) jest w gospodarstwie ok. 1500 sztuk. Cebulę uprawia się tu na 100 ha. Kwatery z odmianą Medaillon F1 zajmują 40 ha, a Mission F1 uprawiana jest na 25 ha. Kolejnym odwiedzonym gospodarstwem było Landwirtschaftsbetrieb Glowienka w Unseburgu. Tam uprawia się 3600 ha ziemi. Wiodące kierunki działalności to zieminaki (ok. 550 ha), a także kukurydza, pszenica i rzepak. Uprawa cebuli, zajmuje w opisywanym gospodarstwie 150 ha. Tu także prym wiodą odmiany z portfolio firmy Syngenta. Ich kolekcja jest szersza niż we wcześniej odwiedzonym gospodarstwie. Na 40 ha uprawiana była bowiem odmiana Vision F1, na kolejnych 20 ha Wellington F1 i na takim też areale Medaillon F1, a na10 ha odmiana Progression F1. Ostatnim odwiedzonym pierwszego dnia gospodarstwem było Van der Velde Agrar. Tu także produkcja jest silnie zdywersyfikowana. Na polach rośnie pszenica, kukurydza, rzepak, buraki cukrowe. Hoduje się także krowy mleczne. Zasiewy cebuli zajmują 220 ha, a dominującą odmianą uprawianą na 120 ha jest Medaillon F1. Na drugi dzień wyprawy jej organizatorzy, członkowie zespołu firmy Syngenta, zaplanowali wizytę w jeszcze jednym gospodarstwie – Agargesellschaft Herbsleben AG in Herbsleben. Tam również przykłada się uwagę do uprawy cebuli, której areał zajmuje ok. 100 ha spośród 1500 ha ogółem uprawianych gruntów. Właściciele podmiotu stawiają na sprawdzone odmiany, a wśród nich Medaillon F1, który uprawiają na areale wynoszącym 30 ha, oraz Temptation F1, rosnącą na 15 ha.
Przeznaczenie plonu
Rynek cebuli w Niemczech wygląda nieco inaczej niż w Polsce. Powszechnym zjawiskiem jest sprzedawanie plonu odbiorcom w dużych jednostkach, np. opakowaniach typu big bag, lub luzem. To pozwala na wygenerowanie pewnych oszczędności związanych z redukcją kosztów związanych z konfekcją towaru. Cebula nie jest przeznaczona na obieranie, więc uprawia się ją tak, by osiągnąć głównie kalibraż wynoszący 50-70 mm. Dlatego też w uprawie rzędowej, charakterystycznej dla Niemiec, wysiewa się średnio aż 3,5-3,8 jednostki nasion/ha. W ten sposób uprawia się cebulę w 70% przypadków w Niemczech. Tutejsi plantatorzy uważają, że dzięki temu polepsza się naświetlenie roślin, a także bardziej wyrównany jest kalibraż. Przy wyższej normie wysiewu nasion plonowanie jest na zbliżonym poziomie jak w przypadku systemu pasowo-rzędowego. Średnie plony w Niemczech wynoszą 50-55 t/ha. Mając na uwadze, że jedynie ok. 30% plantacji jest tu nawadnianych, to jest to wynik całkiem przyzwoity – mówił we Frohburgu Władysław Tokarczyk z Syngenta Polska.
W drugiej części relacji przedstawione zostaną aspekty agrotechniczne uprawy cebuli w Niemczech, przede wszystkim związane z ochroną cebuli przed zachwaszczeniem i chorobami.