W niedzielę, 1 września w Psarach w gospodarstwie Cezarego Olejniczaka odbyło się spotkanie polowe, którego tematem przewodnim była produkcja pomidora gruntowego na cele przetwórcze. Organizatorami spotkania były firma Syngenta i Zrzeszenie Plantatorów Owoców i Warzyw w Łowiczu, a partnerami firmy Yara Poland, GPR Krasoń oraz Ad-Rol. W spotkaniu udział wzięli członkowie zrzeszenia, ale też plantatorzy m.in. z Wielkopolski i Kujaw.
O rynku pomidorów
Spotkanie otworzył Tomasz Górski, z firmy Syngenta. Złożył podziękowania na ręce Elżbiety i Cezarego Olejniczaków za doskonałe przygotowanie plantacji i wypracowywane na niej wyniki produkcyjne. Po nim mówił Mariusz Kwiatkowski, także z tej firmy. Sezon jest mocno przyspieszony, nasadzenia przeprowadzone w końcu kwietnia i w połowie maja plonują w zasadzie w jednym czasie. Kampania zbiorów będzie szybka i intensywna i pewnie potrwa maksymalnie do 25 września – mówił w trakcie swojego wystąpienia. Przekazał też, że w ujęciu rdr areał uprawy pomidora gruntowego wzrósł o ok. 15-20%. Niektórzy z ogrodników, jacy zdecydowali się na produkcję pomidorów, czynią to po raz pierwszy. Zakłady przetwórcze są zainteresowane skupowaniem pomidorów, ale aktualna wysoka podaż sprawia, że są problemy w odbiorze dostarczanego plonu, a przewiduje się, że kolejne dni mogą być nawet jeszcze trudniejsze.
Plantacja, na której odbywały się pokazy założona została 16-17 maja. Pierwsze dwa dojrzałe grona stwierdzono tu już w końcu lipca. Pomimo opóźnionego względem zeszłego roku terminu sadzenia w dniu 2 września dojrzewanie było bardziej zaawansowane niż w minionym sezonie, kiedy to także drugiego dnia września odbywały się pokazy pomidorowe u Olejniczaków. Ta sytuacja dobrze oddaje przebieg bieżącego sezonu, który z uwagi na pogodę jest mocno skomasowany.
Odmiany
Plantacja, jak wyżej wspomniano, założona została w pierwszych dniach drugiej połowy maja. Wykorzystano do tego celu rozsadę z tac 216 otworowych, a więc mniejszą niż w poprzednich latach. Obsada to 24 tys. roślin/ha.
Posadzono trzy odmiany. Pierwszą z nich była Miceno. To dobra odmiana na gorące lata, a więc relatywnie dobrze dostosowana do warunków panujących w bieżącym sezonie. Jedna z sąsiednich kwater z tą selekcją, którą założono wcześniej, tj. 4 maja, w dniu spotkania już została zebrana i uzyskano tam plon zbliżony do 100 t/ha. Ogółem w gospodarstwie Cezarego Olejniczaka pomidor w 2024 roku uprawiany był na powierzchni 12 ha, a na połowie pól właśnie odmiana Miceno. Plantatorzy w całej Polsce cenią ją za uniwersalność co do terminu uprawy. Może być traktowana jako odmiana wczesna, ale także jako kreacja na zakończenie sezonu. Łatwo się zbiera kombajnowo – szybko i czysto.
W zeszłym roku do portfolio firmy Syngenta dołączyła odmiana Redix. Była pozycjonowana jako wypełnienie pomiędzy Miceno o Brixtone. W obecnym sezonie wykazała się jednak taką samą wczesnością jak pierwsza z wymienionych selekcji. Owoc jest tu większy, średnio o 10-20 g/szt. Plonowanie jest wysokie, gdyż odmiana rozwija się silnie generatywnie. Intensywne wiązanie sprawia, że odmiana ta powinna sprawdzić się lepiej niż Miceno w warunkach chłodniejszych sezonów.
Uzupełnieniem produkcyjnym, na najpóźniejsze zbiory była u Olejniczaków odmiana Brixtone. Posadzono ją w standardowej obsadzie dla tego gospodarstwa, tj. 24 000 szt./ha, jednak korzystniej byłoby ograniczyć zagęszczenie o min. 2 000 roślin na 1 ha. Odmiana ta wydaje dość duże owoce, bo o masie ok. 120 g, a selekcje takie niekoniecznie dobrze znoszą wysokie zagęszczenia. Zdarzają się przypadki uprawy pomidorów odmiany Brixtone w obsadzie 18 000 szt./ha i plantatorzy także notują dobre wyniki produkcyjne. Odmiana cechuje się bardzo dobrą zdrowotnością, a owoce nawet po zastosowaniu preparatów przyspieszających dojrzewanie relatywnie długo pozostają zielone w porównaniu z większością innych odmian. Selekcja wykazuje odporność na fusarium.
Od plantatora
Głos na spotkaniu zabrał także Cezary Olejniczak. Podzielił się kilkoma praktycznymi uwagami na temat swej plantacji. Już we wstępie zaznaczył, że jedną z przyczyn tak udanej produkcji jest przynależność do łowickiego zrzeszenia. Posiada ono możliwości wsparcia plantatorów i zapewnienia lepszych warunków do produkcji pomidorów. Sadzenie wykonano ciągnikiem wyposażanym w GPS aby mieć pewność, że rzędy będą proste. To ułatwia wjazd pielnikiem, aplikację nawozów, a finalnie także zbiór.
Ważni są partnerzy. ZPOiW w Łowiczu pomaga na wielu etapach produkcji i zbioru, a odbiorca, tj. Agros Nova to rzetelny kontrahent z którym współpracuje się bardzo dobrze. A w tym sezonie dodatkowo ujawniło się także znaczenie nawadniania. Bez niego nie warto byłoby sadzić pomidorów, szczególnie na polu takim jak to, o bardzo przepuszczalnej glebie – mówił gospodarz.
Linie kroplujące rozkładane były przy sadzeniu i od razu podawana była woda. Odnosząc się do kwestii odmianowej Cezary Olejniczak stwierdził, że w przyszłości zamierza ograniczyć liczbę uprawianych selekcji, aby osiągnąć w ich uprawie wyższy stopień specjalizacji. Nie ukrywał jednak zadowolenia ze współpracy z firmą Syngenta i wyraził zainteresowanie przetestowaniem kolejnych nowych odmian, jeżeli takie firma będzie wprowadzać na polski rynek.
Ireneusz Znyk, prezes ZPOiW w Łowiczu, również wysoko ocenia współpracę z firmą Syngenta. Uzyskiwane plony z odmian dostarczanych przez tę firmę pozwalają na wypracowywanie dochodu członkom organizacji. Wyraził nadzieję, że pomimo rosnącego zainteresowania Polaków towarową produkcją pomidorów, nasion na kolejny sezon nie zabraknie. Poinformował także, że osobiście w swych pracach bazuje na nawozach firmy Yara, jednego z partnerów spotkania. Podstawowym produktem stosowanym przez niego jest YaraMila Complex. Odniósł się także do kwestii rozsady. Radził, aby zamawiając rośliny w tacach 216 otworowych stosować orkę jesienną, która nie przesusza gleby tak, jak zabieg ten wykonywany wiosną. W przypadku młodych roślin z tac o 150 otworach ma to mniejsze znaczenie.
