Druga połowa lutego rozpoczęła się od ważnych wydarzeń dla plantatorów pomidorów gruntowych. W dniach 19 i 20 luty miały miejsce dwie konferencje. Pomidorowa Agro Akademia zawitała wpierw do Kłody, a kolejnego dnia do Nieborowa. To miejsca w których uprawa pomidorów jest powszechna, ma wieloletnie tradycje. Odwiedziłem drugie z tych spotkań, którego głównym organizatorem była firma BASF wraz z ZPOiW w Łowiczu. Partnerami wydarzenia były takie firmy jak HM.Clause, Hazera, ADOB oraz Grupa Mularski.
Ochrona pomidorów
O ochronie pomidorów mówił Maciej Wita z firmy BASF. Koncern ten w 2019 roku będzie oferować plantatorom nowe rozwiązania. Jednym z nich jest Dagonis®. To nowy, dwuskładnikowy fungicyd. Zawiera on w swym składzie fluksapyroksad (Xemium®) i difenokonazol. Skutecznie zwalcza alternariozę w uprawie pomidora gruntowego oraz mączniaka prawdziwego w produkcji pod osłonami. Zalecana dawka to 1 l/ha. Dagonis® będzie w formulacji SC w pojemnikach o praktycznej dla producentów pojemności, od 0,5 do 5 l. W ochronie pomidorów producent zaleca jego stosowanie dwukrotnie w sezonie –pierwszy raz przed kwitnieniem, a następnie w drugiej części kwitnienia plantacji. Okres karencji trwa tu zaledwie 3 dni. Wykorzystanie tego preparatu w ochronie pomidorów jest bezpieczne pod katem zalegania pozostałości ś.o.r. – substancje ulegają szybkiemu rozkładowi.
Nawożenie pomidorów gruntowych
Firma ADOB, którą w Nieborowie reprezentował Włodzimierz Prus, specjalizuje się m.in. w produkcji preparatów mikroelementowych. Pomidor wykazuje wrażliwość na niedobory niektórych pierwiastków, na przykład żelaza. Dostateczne zaopatrzenie roślin w mikroelementy wspomaga także gospodarkę azotem. Racjonalne nawożenie plantacji może być prowadzone jednak wyłącznie w oparciu o cyklicznie wykonywaną analizę gleby metodą ogrodniczą. Strategia nawożenia musi uwzględniać także zapotrzebowanie pomidorów na składniki pokarmowe. W jej układaniu pomaga także znajomość wartości pobieranych składników z plonem. Tu zwłaszcza duże ubytki dotyczą wapnia (130 g/t.ś.m.) i magnezu (100 g/t.ś.m.). Z kolei bor to pierwiastek, którego pobieranie uniemożliwia choćby krótkotrwały niedostatek wody w glebie. Czasem zachodzi więc potrzeba jego uzupełnienia metodą nalistną. To samo dotyczy wapnia. Nawozy dolistne sprawdzają się jako uzupełnienie nawożenia doglebowego, w warunkach niedoborów poszczególnych pierwiastków czy w celu zwiększenia i poprawy jakości plonu. W uprawie pomidorów ważne jest, by odpowiednio wcześnie reagować na zmiany pogodowe. Przy załamaniu pogody dobre rezultaty daje zwiększenie nawożenia magnezem i żelazem. Tu dobre rezultaty można osiągnąć wykorzystując ADOB Fe IDHA. W żywieniu doglebowym prelegent zalecał nawozy z serii ADOB ProFit zawierające makro i mikroelementy. W przytoczonym przez niego doświadczeniu udało się uzyskać plony pomidorów wyższe o ponad 10% w 2017 roku i przeszło 24% w 2018 roku. Włodzimierz Prus mówił też o planach firmy. Nowością, która w tym roku wejdzie na rynek jest Saletra Wapniowa MAX. Poza azotem i wapniem zawiera szereg mikroelementów, takich jak żelazo, miedź, bor, mangan i cynk. Występuje w postaci płatków, polecana jest do fertygacji. W uprawie pomidora rekomendowane jest 4-6 jej aplikacji w takiej właśnie formie.
Produkcja pomidorów we Włoszech i w innych krajach
Jedną z ciekawostek jaką przedstawił włoski ekspert z branży pomidorowej, Carlo Caselli, dotyczyła przygotowania pól do uprawy pomidorów w południowoeuropejskich krajach. W Hiszpanii dość powszechną metodą jest formowanie zagonów w taki sposób, by ukształtowanie gleby umożliwiało odpływanie nadmiaru deszczowej wody. Gleba jest spulchniona, ale nie koniecznie stosuje się orkę. Powszechnie jednak sięga się po głęboszowanie. W wielu przypadkach, także już w Polsce, stosuje się laserowe równiarki pól. Użycie takiej maszyny pozwala ograniczyć straty spowodowane stresem wodnym w miejscach, gdzie tworzą się zastoiska wodne. Włosi pomidory sadzą głownie w rzędach podwójnych, ale nie jest to regułą. Sadzarki wyposażone są w możliwość rozkładania taśm kroplujących a czasem także urządzenia do nawadniania bryły korzeniowej rozsady w chwili sadzenia. Deszczownie szpulowe są jeszcze w użyciu, ale znajdują zastosowanie już tylko na ok. 20% włoskich plantacji pomidorów gruntowych. Powszechniejszą praktyką jest stosowanie taśm kroplujących, które umieszczone są 2-3 cm pod powierzchnią wody. W ten sposób instalacja nawadniająca, a często też fertygacyjna, nie przeszkadza w zbiorach kombajnowych. Niekiedy, zwłaszcza w Australii i USA stosuje się nawadnianie zalewowe. To jednak wymaga specjalnego przygotowania pola. W Kalifornii dodatkowo praktykuje się instalowanie linii kroplujących ok. 35-50 cm pod powierzchnią ziemi przy użyciu prowadzenia równoległego ciągników. Następnie także w oparciu o technologię GPS prowadzone jest głęboszowanie. W ten sposób instalacja nie jest uszkadzana i może być użytkowana przez wiele lat. We Włoszech przy zbiorach stosuje się niekiedy przyczepy przeładowcze specjalnie zaprojektowane do zbioru pomidorów. Przeważnie mogą one pomieścić 6-8 t owoców.
Ostatnim etapem spotkania były konkursy wiedzy. Można w nich było wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez organizatorów Agro Akademii.