Dużo w mediach ostatnio mówi się o współpracy koreańsko – polskiej. Informacje głównie dotyczą zakupów i polonizacji czołgów, bojowych wozów piechoty, artylerii czy samolotów. W głębokim cieniu tych działań nawiązała się jednak również nić porozumienia w ogrodniczej branży. Koreańczycy z Daesang Corp rozpoczynają wspólne działania w Małopolsce z Charsznickimi Polami Natury.
Dlaczego Charsznica?
Informacja o nawiązaniu współpracy podana została opinii publicznej w trakcie BioExpo 2022. Te targi żywności ekologicznej w tym roku odbyły się w Nadarzynie w dniach 5-7 października. Tam na stoisku wystawowym Charsznickich Pól Natury odbyła się ceremonia inaugurująca europejsko-azjatycką współpracę. Dziś możemy podać więcej jej szczegółów.
Koreańska firma posiada zakłady produkcyjne w Korei, Chinach i Ameryce. Nadeszła pora uruchomienia pierwszej linii produkcyjnej w Europie. Poszukiwała partnera z właściwymi kompetencjami a wybór padł na Charsznickie Pola Natury. Nowa fabryka Daesang, która wzniesiona zostanie w Charsznicy, ma produkować kimchi. To koreański smakołyk, którego receptura opiera się na fermentowanych warzywach, zwłaszcza kapuście.
Okolice na południe od Krakowa słyną już od lat z fachowej produkcji kapusty. Istnieją tu także długie tradycje przetwórstwa tego warzywa. W 2006 roku charsznicka kapusta kwaszona została wpisana na listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dlatego też wytwarzane przez Daesang Corp. i Charsznickie Pola Natury kimchi bazować będzie właśnie na kapuście z okolic Charsznicy. Jak zapewnia Małgorzata Gut z Charsznickich Pól Natury wysiłki zmierzające do uzyskania finalnego produktu poniesione zostaną wspólnie: podstawowy surowiec do produkcji będzie polski, ale receptura tradycyjnie koreańska. Opracuje ją azjatycki partner. Jako uzupełnienie sprowadzone zostaną gochugaru i ostra papryka, niezbędne w produkcji kimchi. Finalny produkt pod marką Jongga, trafi na rynki w całej Europie.
Kiedy ruszy produkcja?
Nowy zakład uruchomiony zostanie nie wcześniej niż za dwa lata. Choć docelowy poziom produkcji nie został jeszcze ustalony, to z kuluarowych rozmów wynika, że w nowej fabryce i powierzchni ok. 6,6 tys. metrów kwadratowych powstawać może około 3 tysięcy ton kimchi rocznie. Rozmowy na ten temat wciąż są prowadzone. Rynek zaś rośnie dynamicznie. Z przekazanych przez przedstawicieli Charsznickich Pól Natury informacji wynika, że w Europie sprzedaż kimchi rośnie w tempie zbliżonym do 20% rocznie. Pomimo, że fabryka na pełnych obrotach pracować ma dopiero w 2025 roku, polsko-koreańskiego kimchi będzie można spróbować wcześniej. Jest duża szansa na to, że egzotyczny, fermentowany przysmak z Charsznicy udostępniony zostanie konsumentom na sklepowych półkach już pod koniec pierwszego kwartału przyszłego roku.
Źródło: materiały własne, wyborcza.pl