Na polach trwają ostatnie zbiory kapusty. Część jej trafia bezpośrednio do przetwórstwa lub jest przygotowywana do sprzedaży na świeżym rynku, pozostałe będą przechowywane w chłodniach i przechowalniach. Warto dokonać pewnego podsumowania sezonu 2020? Jaki był dla producentów kapusty? Czy zapewniał dobre zbiory? Jakie czynniki ograniczały plonowanie kapusty w tym roku? Na te pytania i nie tylko odpowiada Władysław Tokarczyk z Syngenta.
Pogodowe ułatwienia i utrudnienia
Patrząc na warunki pogodowe jakie panowały w sezonie 2020 można powiedzieć, że były dobre do wzrostu i plonowania kapusty głowiastej białej. Duża ilość opadów (w wielu miejscach zbyt obfitych) zapewniały zazwyczaj wystarczającą ilość wody do wydania dobrych i zadowalających plonów. Te jednak, często zlewne i obfite opady deszczu przyczyniały się zarazem do pogarszania struktury gleby, miejscowego podtapiania plantacji, a w dalszej konsekwencji – wysokiej presji chorób grzybowych. Nic więc dziwnego że konieczne były częste zabiegi przeciwko chorobom jak czerń krzyżowych, alternarioza, a problemy stanowiły też choroby powodowane przez Xanthomonas campestris (sprawca czarnej zgnilizny kapusty) i Fusarium avenaceum (fuzaryjne gnicie główek kapusty). Takie warunki były też wręcz idealne do masowego występowania kiły kapusty. To był rok prawdy jeśli chodzi o kiłę kapusty. Na wielu polach z uprawą kapusty ale też innych spokrewnionych warzyw z rodziny kapustowatych, obserwowaliśmy bardzo duże nasilenie kiły kapusty, powodujące masowe zamieranie roślin. Dla tych producentów, którzy zmagają się z tym problemem mamy szeroki asortyment odmian kapusty z odpornością na kiłę kapusty. Dotyczy to już praktycznie każdego segmentu w przypadku kapust ale też innych gatunków – podkreśla Władysław Tokarczyk, zachęcając do zapoznania się z nowościami jakie wzbogaca dotychczasowe portfolio odmian kiłoodpornych.
Zapraszamy na FILM – Podsumowanie sezonu 2020 w uprawie kapusty
Szkodniki i nowe opcje zwalczania
Rok 2020 jest już kolejnym, gdy dużym problemem dla producentów kapusty są szkodniki. Na pierwszy plan wysuwał się tantniś krzyżowiaczek, szkodnik, który przy masowym występowaniu powoduj w krótkim czasie gołożery i pogorszenie się wartości handlowej główek. Problemem w przypadku tego szkodnika jest nie tylko jego wysoka jego presja, ale też wczesny termin pojawienia się, gdzie w tym sezonie notowaliśmy obecność tego szkodnika już na przełomie maja i czerwca. To prowadziło w niektórych sytuacjach do całkowitego zniszczenia młodych roślin – podkreśla Władysław Tokarczyk. Problemem była też śmietka kapuściana, paciornica oraz gąsienice innych gatunków motyli. W odpowiedzi na te problemy pojawił się w tym roku nowy środek ochrony zwalczający miedzy innymi tantnisia krzyżowiaczka – AFFIRM 095 SG. Środek ten nie tylko zapewnia bardzo dobra ochronę przed gąsienicami uszkadzające liście kapusty, ale też ma krótki okres karencji i szybko się rozkłada. Stosując AFFIRM 095 SG można będzie zapomnieć o problemie jakie dotychczas stanowił tantniś krzyżowiaczek – podkreśla ekspert z Syngenta. Więcej o możliwościach stosowania AFFIRM 095 SG można przeczytać TUTAJ
Wzorcowe plantacje i udane odmiany
Mimo występujących trudności, są plantacje gdzie w tym sezonie można liczyć i na dobre zbiory i dobrą jakość kapusty, jak chociażby plantacja na Mazowszu którą odwiedzamy. Jesteśmy na 5 ha polu z odmiana Zenon, gdzie praktycznie nie ma żadnych zastrzeżeń co do jakości główek – podkreśla Władysław Tokarczyk, prezentując przeciętnej wielkości główkę o masie około 2 kg. Taki towar jest wręcz idealny jeśli chodzi o sprzedaż na rynku warzyw świeżych, jak też przydatność główek do przechowywania. Tak też będzie właśnie tutaj, gdzie Zenon po zbiorach trafi do przechowalni i będzie sprzedawany w późniejszym terminie.