W dniu 4 kwietnia odwiedziłem gospodarstwo Katarzyny Wojciechowskiej w Mroczkowicach w Gminie Cielądz. W codziennych pracach pomagają mąż Łukasz oraz rodzice Anna i Henryk Zarębowie. Jest ono wyspecjalizowane w produkcji warzyw. Najwcześniej zbierana jest sałata, którą uprawia się w nieogrzewanych, niskich tunelach o budowie tradycyjnej dla warzywniczej strefy na pograniczu powiatów rawskiego i tomaszowskiego.
Jedna, sprawdzona odmiana
Uprawiam obecnie tylko odmianę Gisela. Cenię ją z uwagi na odporność na choroby i szybkość wzrostu. Wcześniej uprawiałam także odmiany takie jak Sprinter czy Kordula i też byłam zadowolona. Jednak do sprzedaży w łuszczce ta nadaje się szczególnie dobrze z uwagi na twardy liść i ogólną dobrą prezencję. Sałaty szybko osiągają masę powyżej 200 gram i wtedy je wycinamy. Plon jest bezproblemowo akceptowany przez odbiorców – informuje Katarzyna Wojciechowska.
Słaty w trakcie przygotowania do sprzedaży są opłukiwane wodą w pojemniku. Chodzi o usunięcie piasku i nadanie połysku liściom. Obecnie sałata jak i większość innych warzyw produkowanych u państwa Wojciechowskich dostarczana jest do jednej z większych firm zaopatrujących supermarkety, a działającej w okolicach Potworowa. Plantatorka ceni sobie współpracę z tym podmiotem ze względu na regularne płatności i brak przykrych niespodzianek jakie spotykały ją we współpracy z innymi odbiorcami zwłaszcza w okresach nadpodaży towaru na rynku. Niekiedy część towaru zbywana jest również na rynku hurtowym w Broniszach.
Aktualnie sałata wciąż jest okryta agrowłokniną o gramaturze 23 g. Chroni ona rośliny przed spadkami temperatur w nocy. W Mroczkowicach 4 kwietnia nad ranem odnotowano -7°C przy gruncie bezpośrednio przed wschodem słońca. Agrowłoknina ochrania także sałatę przed silną operacją słońca i możliwymi uszkodzeniami liści. Katarzyna Wojciechowska przewiduje, że osłona ta zostanie usunięta tuż przed Wielkanocą. W tym czasie ma nadejść ocieplenie, ale dni mają być pochmurne. Aura powinna więc sprzyjać. W zeszłym roku zbiory sałaty rozpoczęły się tutaj 12 kwietnia, w obecnym sezonie inauguracja przypadnie o kilka dni później.
Nawożenie i ochrona sałaty
Rozsada na najwcześniejsze nasadzenia zamawiana jest w GPR Krasoń. W tym roku jej wysadzanie do tuneli odbyło się 24 lutego. Obsadzone zostało 6 tuneli. W każdym mieści się po ok. 2,5 tysiąca roślin, posadzonych w rozstawie 30 cm x 25 cm.
Przygotowanie stanowiska polegało na nawiezieniu gleby obornikiem bydlęcym w dawce 1,5-2 t/tunel i orce zimowej. Wiosną podana została także Polifoska 6 w dawce 20 kg/tunel. Wcześniej uprawiane były tu pomidory, więc gleba była zasobna w niektóre składniki odżywcze.
Po zbiorach sałaty, które powinny zakończyć się do końca kwietnia, także i w tym roku ponownie w tunelach będą uprawiane pomidory. Sałata podlewana jest obecnie raz w tygodniu. Stosowany jest wąż zamgławiający, rozciąga się go przez środek tuneli. Taka metoda sprawia, że gleba równomiernie nasiąka – nie tworzą się zastoiska wodne w najniższych częściach tunelu, a gleba także w wyższych jego częściach jest nawilżona w całej warstwie z jakiej rośliny mogą pobierać wodę. Także raz w tygodniu rośliny są odżywiane dolistnie nawozami wieloskładnikowymi. Pod warzywa gruntowe zakupywany jest także obornik kurzy od zewnętrznego dostawcy.
Fungicydowa ochrona sałaty prowadzona jest w parciu o preparat Scorpion 325 SC. Skutecznie eliminuje on ryzyko wystąpienia antraknozy sałaty czy zgnilizny twardzikowej. Szkodniki likwidowane są przy pomocy preparatu Cyperkill Max 500 EC. Sporym problemem w moim gospodarstwie są ślimaki. Zdarzają się lata, że jest ich bardzo dużo. Odbiorcy wymagają, by sałata była niepogryziona, ale te szkodniki bardzo ją lubią i licznie odwiedzają tunele. Czasami naprawdę ciężko jest sobie z nimi poradzić, pozostałe zagrożenia w przypadku wczesnej sałaty są łatwiejsze do kontroli – wyjaśnia Katarzyna Wojciechowska.
Inne warzywa
U państwa Wojciechowskich uprawia się także inne warzywa, w otwartym polu bez osłon lub z wiosny pod płaską okrywą z agrowłókniny. Wczesny zbiór kapusty zapewnia genetyka odmiany Constable. Okres wegetacji wynosi w jej przypadku nominalnie nieco ponad 50 dni, choć z uwagi na wiosenne chłody dość powszechne w ostatnich sezonach, może się w początku sezonu nieco wydłużać. Uzupełnieniem są nasadzenia odmiany Zarissima, także kreacji o krótkim okresie wzrostu. Główki obu kreacji nie należą do największych, ale dobrze prezentują się po 6 w opakowaniach z łuszczki drzewnej.
Kalafiory, także wyłącznie z przeznaczeniem na świeży rynek, uprawia się również od wczesnej wiosny. Łącznie co roku sadzi się ich ok. 40 tys. sztuk. Na wczesne nasadzenia preferowaną odmianą jest Abeni. Na letnie i wczesnojesienne zbiory najlepiej w warunkach opisywanego gospodarstwa sprawdza się odmiana Guideline.