Ważnym elementem udanej produkcji pora jest dostosowanie odmiany pora do warunków panujących w gospodarstwie oraz etapu sezonu w jakim mają być zbierane. Enza Zaden w swym portfolio ma interesujące warianty, takie jak Comanche F1 i Cherokee F1. To dwie popularne odmiany, których specyfikę warto przybliżyć. Znalazły się w gamie 15 odmian pora, które można było zobaczyć 18 sierpnia w gospodarstwie Arnolda i Dawida Kwiatków w Złotnikach w gminie Igołomia-Wawrzeńczyce.
Comanche F1 – na zbiór letni oraz wczesnojesienny
Comanche F1 to odmiana pora, która powinna być sadzona w kwietniu lub w maju. Pory tej kreacji mają dość długą łodygę. Mogą być sprzedawane na pęczki, czy w późniejszym okresie na kilogramy. Poza uniwersalnością, zaletą jest tu także wczesność. Zalecana obsada to 110-120 tys. szt./ha. Mocny system korzeniowy pozwala na siew bezpośredni – informował Łukasz Bogaczyk z Enza Zaden. Dodał, że rośliny tej odmiany mają wysoki pokrój, są dość odporne na choroby i niezbyt chętnie zasiedlane przez wciornastki. Okres wegetacji odmiany Comanche F1 to 100-110 dni.
Cherokee F1 – odmiana pora na jesienne zbiory
Rośliny odmiany Cherokee F1 można sadzić od początku maja do ok. 10 czerwca. Możliwe jest przeciągnięcie nasadzeń do 15 czerwca, ale to już absolutnie ostateczny termin. Zalecane zagęszczenie jest większe niż w przypadku Comanche F1 i wynosi 130-150 tys. szt./ha. Odmiana Cherokee F1 charakteryzuje się ciemnym liściem i ładnym pokrojem. Jest też przyjazna w uprawie, gdyż odznacza się wysoką tolerancją na stres. Lustracja plantacji na której się znajdujemy dowodzi, że nie ma na liściach ani oznak chorobowych ani też nie są one pogryzione przez wciornastki. Pory tej odmiany mają też silnie rozwinięte systemy korzeniowe. Po okresie suszy, gdy spadnie deszcz, są w stanie szybko się zregenerować i przywrócić dobrą jakość. – wylicza zalety odmiany Cherokee F1 Ł. Bogaczyk. W jego opinii rynek ceni pory o właściwej grubości łodygi. Preferowana jej średnica to 4,5–5 cm. Pory odmiany Cherokee F1 spełniają to kryterium.
Warto naocznie przekonać się jak omawiany odmiany prezentowały się w Złotnikach. Więcej na ich temat opowiada Ł. Bogaczyk na poniższym filmie: