Pod uprawę kalafiorów w gospodarstwie państwa Goleniów w Grabicach, gdzie trwa projekt Kalafiorowa Demo Farma (KDF), przeznaczono w tym sezonie 8 ha gruntów. Na takim samym obszarze produkowana jest kapusta, a pewne uzupełniające znaczenie ma także uprawa sałaty. Jednak to właśnie kalafiory są tym gatunkiem z którym wiąże się tu największe nadzieje, a obecne upalne i niebywale suche dni sprawiają, że warunki do uzyskania plonu o bardzo wysokiej jakości są trudne. Jak w takim razie rośliny radzą sobie z tak silną operacją słoneczną i wysokimi temperaturami? W towarzystwie Rafała Żmudy z firmy Syngenta, Martyny Michalak z GPR Krasoń oraz plantatora Przemysława Golenia miałem na dzień przed inauguracją zbiorów w jednej z kwater okazję zlustrować plantację. Przy okazji nagrałem film do obejrzenia którego zapraszam.
Odmiany kalafiorów na lato
Okazuje się, że ważnym elementem warunkującym powodzenie w dalszej produkcji było wykorzystanie gotowej i zaprawionej rozsady. Tę dostarczyła firma GPR Krasoń. Kalafiory podjęły wzrost w sposób wyrównany, także zbiory rozpoczną się zgodnie z deklarowanym terminem wegetacji poszczególnych odmian. Te w kwaterach KDF rosły trzy: Almagro F1, Guideline F1 i Clasic F1. Pierwsze dwie to świeżorynkowe standardy, choć Almagro F1 może być także uprawiana pod kątem zaopatrzenia zakładów przetwórczych w okresie letnim i wczesnojesiennym. Różni je m.in. okres wegetacji. Ten u Guideline F1 jest średnio o ok. 10 dni krótszy. Ze zrealizowanego pojedynczego nasadzenia można więc uzyskać produkt na dwa terminy zbioru.
Uwaga na kiłę!
To już poważny i w dodatku w wielu gospodarstwach jak i całych strefach produkcji warzyw polowych coraz większy problem. Syngenta w swym portfolio ma kiłoodporne kreacje kalafiora, które dodatkowo jeszcze uzupełniono nowością, odmianą Clasic F1. Ją w ramach KDF także poddano trudnemu testowi jakim była uprawa w warunkach pełnego lata. Okazało się, że rośliny zbudowały ładny liść i białą, okazałą różę – towar premium do zbioru od połowy lipca w gospodarstwie u Goleniów. Ogrodnicy ci zdecydowaną większość swej produkcji zbywają na hurtowym rynku w podwarszawskich Broniszach, a więc w miejscu oferującym z reguły dość duże możliwości zbytu i często wyższe stawki niż gdzie indziej, ale skupiającym jednak bardzo wymagających kupców. Jak dowiedziałem się jednak od Przemysława Golenia, sprzedaż tej wiosny i w początkach lata przebiegała dość płynnie a uzyskiwane stawki były satysfakcjonujące.
Więcej na filmie
O tym jak wygląda jedna z kwater na której prowadzone są doświadczenia w ramach KDF oraz o tym jak prezentowały się róże przed pierwszym cięciem można przekonać się oglądając poniższy film: