Trwa upalne lato, lecz noce stają się już dłuższe i wilgoć dłużej utrzymuje się na plantacjach. Co jakiś czas przechodzą deszcze. Wszystko to sprawia, że presja chorób grzybowych narasta. Na plantacjach niektórych gatunków wciąż zagrożeniem może być obecność szkodników. Ochrona warzyw w dalszym ciągu jest zatem konieczna, także pod kątem przechowywania.
Ochrona warzyw kapustnych
Kapusty głowiaste, które uprawia się pod kątem długiego przechowywania już wymagają zaplanowania zabiegów umożliwiających im zachowanie dobrej jakości. Tu z pewnością warto sięgnąć po preparat Luna Experience 400 SC. Produkt ten zwalcza szerokie spektrum chorób, które powodują straty. Mam na myśli czerń krzyżowych, szarą pleśń i inne jeszcze zagrożenia – informuje Radosław Suchorzewski z firmy Bayer. Rekomendowana dawka preparatu Luna Experience 400 SC w uprawie kapusty to 0,9 l/ha. Produkt ten może przydać się także w ochronie brokułów i kalafiorów. Pełne spektrum zwalczanych chorób obejmuje dla wspomnianych gatunków czerń krzyżowych, szarą pleśń, czarną plamistość, suchą zgniliznę kapustnych, zgniliznę twardzikową, mączniaka prawdziwego oraz bielika krzyżowych.
W przypadku kapusty pekińskiej z ostatnich nasadzeń ważniejsze od ochrony fungicydowej staje się zabezpieczenie małych roślin przed żerowaniem szkodników. Zniszczeń mogą dokonywać głównie larwy śmietki kapuścianej czy gąsienice motyli, a w późniejszym okresie mszyce. Mamy w ofercie dwa dobre preparaty, które można tu zastosować. Jednym z nich jest Movento 100 SC, drugim Proteus 110 OD. – wyjaśnia ekspert z firmy Bayer. Za pomocą pierwszego z nich można eliminować mszyce i mączliki. Maksymalna dawka dla jednorazowego użycia to 0,75 l/ha, a w sezonie produkt na rośliny można aplikować dwukrotnie. Podobnie sprawa wygląda w przypadku Proteusa 110 OD. Inny jest jednak katalog zwalczanych szkodników. Obejmuje on takie gatunki jak bielinek kapustnik, bielinek rzepnik, mszyca kapuściana, piętnówka kapustnica i śmietka kapuściana, która jest bardzo groźna w pierwszych tygodniach po wysadzeniu rozsady.
Ochrona warzyw korzeniowych
Lustrowałem ostatnio plantację pietruszki. Dużym problemem w tym sezonie w pietruszce jak i marchwi jest mączniak prawdziwy. Suche lato sprawiło, że presja tej choroby była i nadal jest dość silna. Pierwszym wykonywanym zabiegiem (zapobiegawczym) z reguły był oprysk Zato 50 WG. Na tym etapie sezonu rekomendowałbym jednak Lunę Experience 400 SC. To skuteczne rozwiązanie tego problemu, a w przypadku marchwi można tym preparatem przeciwdziałać także alternariozie – mówi Radosław Suchorzewski. Zalecana dawka to 0,75 l/ha, a zabieg można wykonać dwukrotnie. Wciąż realnym zagrożeniem może być obecność na plantacjach niektórych szkodników. Minął już oblot połyśnicy marchwianki, ale warto obserwować rozwój sytuacji, gdyż kolejne pokolenie może w sprzyjających warunkach pogodowych pojawić się jeszcze we wrześniu. Z różnych części Polski napływają doniesienia o występowaniu bawełnicy topolowo-marchwianej. Te szkodniki można niszczyć preparatem Proteus 110 OD. Ważne jest jednak w przypadku bawełnicy, by zabieg przeprowadzić we właściwym czasie. Szkodnik jest łatwiejszy do zniszczenia, gdy przebywa w rozecie liściowej, zanim przemieści się w dół.