Przed producentami warzyw, nowy sezon już się powoli rozpoczyna, ale nastroje nie są zbyt optymistyczne. Wbrew oczekiwaniom, w marcu po kilku miesiącach przechowywania warzyw w chłodniach (i związanych z tym kosztów), ceny nie są zadowalające dla plantatorów. Bardzo często są to kwoty nie pokrywające nawet kosztów produkcji. Do grona takich warzyw należy cebula, którą po pierwsze trudno jest w tej chwili sprzedać, a po drugie – ceny cebuli są relatywnie niskie, jak na tę porę roku.
Ceny cebuli nawet poniżej kosztów produkcji
Miniony sezon raczej nie obfitował w dobre plony cebuli, które w większości gospodarstw były niskie lub przeciętne. Mimo niższej produkcji nie widać popytu na cebulę i to zarówno do obierania jak i na worki. Wszystkiemu winien jest import taniej cebuli z krajów zachodniej Europy, głównie z Holandii i Niemiec. Taka sytuacja powoduje niezadowolenie ze strony samych producentów, którzy mając nawet bardzo dobrej jakości cebuli nie mają jej gdzie sprzedać. W naszym gospodarstwie mamy wszystkie certyfikaty jakie są obecnie wymagane- GlobalGAP, GRASP. Produkujemy zgodnie zasadami dobrych praktyk rolniczych, wykonujemy badania na pozostałości a w efekcie nie mamy gdzie sprzedać cebuli, bo nasz rynek zalewa cebula importowana. Cena po jakiej można sprzedać cebulę w tej chwili to 0,7-0,75 zł/kg i nie zanosi się żeby było lepiej – mówi producent cebuli, prowadzący gospodarstwo rolne w województwie kujawskim. Takie ceny przy stosunkowo niskich plonach w ubiegłym roku i dodatkowych kosztach przechowywania nie zapewniają nawet pokrycia kosztów produkcji. Za cebulę do obierania można w tej chwili uzyskać około 0,5 zł/kg. Ja rozumiem, że mamy wolny rynek i każdy ma prawo kupować gdzie chce i za ile może, ale przy braku ochrony naszego krajowego rynku i tak niskich cenach zbytu, trzeba się spodziewać drastycznego spadku krajowej produkcji warzyw – dodaje rozgoryczony plantator.
Sytuacja jest dziwna. Nikt się tego nie spodziewał
Także w opinii Tomasza Jazdona który zarządza gospodarstwem rolnym w Chobienicach sytuacja na rynku cebuli jest nieco dziwna. Przy stosunkowo niskich plonach cebuli w ubiegłym roku, wszyscy raczej spodziewali się dobrych cen na wiosnę. Tymczasem jest wręcz odwrotnie. Wygląda na to, że w Holandii są jeszcze spore zapasy, a przy braku możliwości sprzedania cebuli na rynki wschodnie jest ona lokowana po niskich cenach w Polsce. W tej chili bardzo trudno jest przewidzieć do będzie dalej – uważa Tomasz Jazdon. Mimo tej trudnej sytuacji trzeba robić swoje. W Chobienicach już niebawem rozpocznie się pierwsze sadzenie dymki na przyspieszony zbiór cebuli a nieco później siewy cebuli. Jako rolnicy i producenci żywności musimy robić swoje. Mądrze inwestować i planować produkcję. Przy relatywnie wysokich cenach nawozów mineralnych warto szukać alternatyw w nawozach organicznych, wrócić do wykorzystywania nawozów zielonych i jak najlepiej wykorzystywać ich potencjał. Moim zdaniem mając całą infrastrukturę do produkcji warzyw nie warto rezygnować z ich produkcji bo może się okazać, że jesienią sytuacją będzie diametralnie inna – uważa rolnik z Chobienic.
Jedno jest jednak pewne – warzywa będą potrzebne i na krajowym rynku i u naszych sąsiadów. Tak więc trzeba robić swoje – mądrze inwestować i produkować towar jak najlepszej jakości. Jest Rolnik – Jest Żywność.
Niskie ceny warzyw a cebuli nie ma kto kupić