Nawadnianie kroplowe ziemniaków – czy to się opłaca?

Nawadnianie kroplowe ziemniaków – czy to się opłaca? Czy wykorzystanie linii kroplujących do podawania nawozów w uprawie ziemniaka, ma aż tak duże przełożenie na wielkość plonu i jego jakość. Okazuje się, że tak o czym informuje Łukasz Głuszcz z firmy Milex w czasie naszego spotkania z nim na blisko 100-hektarowej nawadnianej kroplowo plantacji ziemniaka zlokalizowanej na Dolnym Śląsku. Jak informował właściciel gospodarstwa zainstalowany system znaczącą wpłynął nie tylko na wielkość plonu, ale również na jego jakość przy znacznych oszczędnościach na ilości zużytej wody, nawozów i energii elektrycznej.

Optymalne cykle pracy

Jak przekonuje Ł. Głuszcz, zastosowanie systemów nawadniana kroplowego w wielu uprawach jest już standardem. Czy tak się stanie w uprawie ziemniaka wiele wskazuje, że tak. Ta technologia będzie doskonale sprawdzała się zarówno w uprawie ziemniaków podawanych na świeży rynek, jak też produkowanych na chipsy. System ten nie jest tani, ale w porównaniu z tradycyjnymi deszczowniami szpulowymi jest znacznie tańszy w eksploatacji. Może również pracować cały sezon, zapewniając optymalne nawodnienie pola. Z czym niestety w czasie silnego wiatru jest problem z tradycyjnymi deszczowniami szpulowymi.  

Mikser nawozowy odpowiada za podawanie nawozów wraz z wodą

Blisko 100 hektarowa plantacja, gdzie zainstalowany jest system nawadniania kropelkowego to uprawa, gdzie produkuje się ziemniaki na chipsy. Cały plon z tego gospodarstwa jest zakontraktowany, a gwarantowana cena to prawie 0,60 gr/kg. Taką ceną uzyskuje się jednak tylko za ziemniaki w klasie I o średnicy. Ważnym parametrem jest również zawartości skrobi, stosunek skrobi do cukrów, a także samych cukrów w ziemniaku. Ziemniaki muszą być także zdrowe bez objawów chorób.

Magistrale na 6 km

W odwiedzonej plantacji zainstalowano ponad 6 kilometrów magistrali. Łączą one ze sobą trzy niezależne źródła wody. Każde z nich o wydajności od 60 do 75 metrów sześciennych na godzinę. Sumarycznie uzyskano około 180 – 200 metrów sześciennych wody na godzinę. Taśmy do nawadniania zostały rozłożone na 100 ha, w ilości około 700 kilometrów. Cała plantacja jest podzielona na 25 sekcji zaworowych. System sterujący, który odpowiada za prawidłowe uruchamianie się sekcji zaworowych, jest systemem radiowym połączonym z komputerem. Jest sterowany za pomocą czujników wilgotności umieszczonych na całym obszarze pola. Wartość takiego projektu przekroczyła 1 mln zł.

Znaczący wzrost plonu

W ubiegłym roku zbiory ziemniaka w tym gospodarstwie był na poziomie 35-45 ton ziemniaka. W tym sezonie z przeprowadzonych analiz wynika, że plon przekroczy 70 ton z hektara. Większość bul ma średnicę klasyfikującą ziemniaki w pierwszej klasie jakościowej i cenowej. Udało się również o około 40% zaoszczędzić na energii w porównaniu do zużycia generowanego przez wcześniejsze rozwiązania stosowane do nawadniania ziemniaków.

Szacuje się, że nawadnianie kroplowe pozwoliło zaoszczędzić około 40% wody w porównaniu do tradycyjnego deszczowania. Równoczesnej zoptymalizowano jej podawania w miejsce gdzie jest najbardziej potrzebna rosnącym ziemniakom. Sterowanie całym system nawadniającym, łącznie z kontrolą wilgotności gleby na konkretnych kwaterach odbywa się zdalnie, a informacje te w bardzo czytelny sposób widoczne są na monitorze tabletu czy komputera z poziomu których można sterować nawadnianiem upraw.

Więcej o nawadnianiu kroplowym ziemniaków w materiale filmowym: