W pierwszy weekend października po raz pierwszy festiwal dyni zawitał do województwa łódzkiego, a dokładnie Kurówka w gminie Zelów.  Impreza odbyła się w gospodarstwie Dominika Kędziaka, który w ubiegłym roku wyhodował oficjalnie największą dynie w Polsce warzącą 839 kg. Impreza miała niepowtarzalny charakter.  Plenerowe spotkanie skupiło wyłącznie pasjonatów uprawy gigantycznych warzyw z całej polski, a także liczna grupa zwiedzających. Na miejscu odbyło się warzenie warzyw dyniowatych pod patronatem Great Pumpkin Commonwealth Poland.

Uprawa warzyw gigantów ma swoje tajemnice

Kilkoma tajnikami  uprawy gigantycznych warzyw podzielił się Piotrem Holewa z Raciborza. To swego czasu pobił kilka rekordów Polski, a także Europy. Uprawą gigantycznych warzyw zajmuje się od 2014 roku. Największym osiągnięciem było wyhodowanie najdłuższej tykwy w Europie, która  w konkursie  w niemieckim Ludwisburgu  w 2014 roku mała długość 314 cm.  W tym samym konkursie jego kabaczek zdobył szóstą lokatę z wagą 42 kg oraz kalarepa z masą 10,20 kg zajęła czwarte miejsce. Był to zarazem pierwszy start jak i początek przygody z ogromnymi warzywami, która trwa do dziś. W tym roku Piotr Holewa wyhodował ogórek mającego długość 97 cm, dynię ,,Kaśkę” o wadze 277,5 kg i największą cukinię/kabaczek z wagą 54 kg co stanowi nowy rekord polski deklasując rekord Tomasza Wodzińskiego z 2019 roku, którego kabaczek ważył 50 kg. W każdej dziedzinie są pewne tajniki, tak jest i w przypadku produkcji warzyw gigantów. Chodzi tu o kontrolowane zapylenie, utrzymywanie jednego owocu na roślinie czy też w przypadku uprawy na najdłuższy korzeń (np. marchew) uprawa w rurach, która umożliwia dużo sprawniejsze wydobycie korzenia przy pomocy strumienia wody – zdradza Piotr Holewa. Jeśli chodzi o przepis na tak ogromne warzywa to wszyscy jednogłośnie mówią to odpowiednie nasiona (często importowane), dobra gleba połączona z odpowiednim nawożeniem i podlewaniem, nasłonecznione stanowisko i co najważniejsze dużo serca. Taka hodowla zajmuje kilka godzin uwagi dziennie nad rośliną.

Do takich gigantów potrzebny jest też ciężki sprzęt
Dominik Kędziak prowadzący i zarazem gospodarz spotkania w Kurówku

Największe dynie i nie tylko

Pierwsze miejsce w najważniejszej kategorii zajęła dynia Zuza, która ważyła 839 kg wyhodowana przez Grzegorza Zołotucha z okolic Żagania.  To nie największy okaz jakim może pochwalić się p. Grzegorz. W ubiegłym roku jego dynia ważyła 870 kg i była nieoficjalnie największą dynią w Polsce. Uprawa dyń gigantów to rodzinna pasja spod Żagania. Brat Marcin w tym roku zajął drugą lokatę z dynią Wiktorią która ważyła 790,5 kg. Recepta na tak duże dynie w opinii tegorocznego rekordzisty to: dobre nasiona, właściwe nawożenie oraz odpowiednia ilość wody. Nawiasem mówiąc średni dzienny przyrost od dnia zapylenia, które było kontrolowane wynosiło około 8 kg.

 Poniżej wyniki konkursów na największe warzywa jakie odbyły się w Kurówku

NAJWIĘKSZA DYNIA:

  1. Grzegorz Zołotucha, dynia Zuza, waga 839 kg
  2. Marcin Zołotucha, dynia Wiktoria, waga 790,5 kg
  3. Piotr Danielczyk, dynia Zuza, waga 693,5 kg
  4. Ryszard Powaga, dynia Lenka, waga 612 kg
  5. Adam Jurczyk, dynia Justyna, waga 531,5 kg
  6. Dawid Klimowski, dynia Agata, waga 488,5 kg
  7. Maciej Laskiewicz, dynia Maciej, waga 289 kg
  8. Piotr Holewa, dynia Kaśka, waga 277,5 kg
  9. Kamil Lis, dynia Dominika, waga 254,5 kg
  10. Mariusz Neumann, dynia Ania, waga 167 kg
  11. Błażej Skiba, dynia Zosia, waga 117 kg

NAJDŁUŻSZY OGÓREK:

  1. 97 cm (P. Holewa)
  2. 59,5 cm (M. Laskiewicz)
  3. 56,4 cm (T. Wodziński)
  4. 42,8 cm (M. Neumann)

NAJCIĘŻSZA CUKINIA / KABACZEK:

  1. 54 kg (Piotr Holewa, na zdjęciu ze swoim kabaczkiem gigantem)

2. 47,5 kg (R. Dobrogowski)

3.29,5 kg (M. Laskiewicz)

4. 22,5 kg ( M. Neumann)

5. 15,5 kg (T. Wochiński)10 kg (D. Klimowski)

NAJCIĘŻSZY POMIDOR

  1. 1,090 kg (M. Laskiewicz)
  2. 0,880 kg (P. Holewa)
  3. 0,460 kg (B. Skiba)

DYNIE KOLORU ZIELONEGO zakwalifikowano do SQUASH

1.170,5 kg (P. Gruchała)

  1. 85,5 kg (D. Klimowski).