Według danych hiszpańskiego Ministerstwa Rolnictwa, Hodowli i Rozwoju Wsi w regionach Kastylia i León pod uprawę ziemniaków przeznaczono w tym sezonie 17 311 ha, tj. o ponad 1000 ha mniej niż poprzednim sezonie, kiedy to uprawy te zajmowały 18 372 hektarów. Jest to drugi rok z rzędu, kiedy uprawy w tym regionie maleją. W 2019 roku było to 19 164 ha.
Nastąpiła redukcja nasadzeń, ponieważ w zeszłym roku producenci nie byli w stanie sprzedać całej swojej produkcji z powodu pandemii – powiedział Eduardo Arroyo, prezes Stowarzyszenia Producentów Ziemniaków Kastylii i Leon. Producenci decydują, ile hektarów zasadzić we wrześniu i październiku. W zeszłym roku było wiele niepewności dotyczących bieżącego sezonu, dlatego producenci zdecydowali się zmniejszyć obszar.
Według Arroyo, tegoroczne kiełkowanie ziemniaków było dobre, z wyjątkiem niewielkich mrozów. Rośliny są zdrowe, a producenci oczekują dobrych plonów. Oczekują też większego zapotrzebowania na ziemniaki w porównaniu do roku ubiegłego. Związane jest to ponownym otwarciem sektora Horeca, które w całości powinno nastąpić już do połowy sierpnia.
Pierwsze ziemniaki z Sewilli i Kartageny już w maju trafiły na rynek. Z regionów Albacete i Madrytu w sprzedaży będą w drugiej połowie czerwca. Obecnie cena dla plantatora za ziemniaki to około 0,35 euro za kilogram. To nie jest cena, której oczekują hiszpańscy producencie, ale jeśli pozostanie na takim poziomie, a sprzedaż będzie dobrze przebiegała sezon będzie można uznać na dobry.
Źródło: www.burgosconecta.es