Kończy się właśnie pierwsza dekada grudnia. Zakończyły się też w zasadzie zbiory cebuli, choć w niektórych gospodarstwach wciąż jeszcze podejmowane są próby pozyskania pewnych ilości towaru z pól. Sezon pogodowo był wyjątkowo niesprzyjający, takie też były stawki oferowane w trakcie głównych zbiorów. Obecnie zaobserwować można lekkie ożywienie na rynku cebuli.
Większe zainteresowania cebulą
Jak informuje Jakub Sobecki z Bejo Zaden, trwa aktualnie pewne ożywienie na rynku cebuli. Katastrofalne stawki panujące w okresie głównego zbioru przeszły już do historii. Na rynku widać większe zainteresowanie obraną cebulą ale i dobrej jakości produktem w łusce. Wzrost cen to efekt z jednej strony przedświątecznych promocji w sieciach supermarketów, a z drugiej strony spadku dostępności cebuli przemysłowej. Za obraną cebule otrzymać można 80-85 gr/kg, a za suchą cebulę w łusce 20-25 gr/kg. – informuje ekspert. Rosnące zainteresowanie cebulą potwierdza Andrzej Rafiński z gospodarstwa Cerwit. Podmiot ten oferuje m.in. workowaną cebulę. Wciąż kończymy zbiory warzyw okopowych, pracujemy jeszcze głównie na polach. Ale mam coraz więcej telefonów od partnerów poszukujących ładnej, dobrej jakości cebuli w łusce. Widać, że choć cebuli ogółem jest sporo, to porządnego towaru wcale nie ma w nadmiarze – informuje plantator.
Czy możliwe są dalsze wzrosty cen?
Zdaniem ekspertów cebuli na polskim rynku pewnie braknie, ale znaczących wzrostów cen nie należy się spodziewać. Łączny areał zasiewów cebuli w Holandii był w 2017 roku większy o 4% niż w poprzednim sezonie. Tamtejsi plantatorzy mają obecnie dużo towaru niezłej jakości. Jeśli ceny w Polsce będą rosły dalej, to spodziewam się, że napłynie do nas właśnie z Holandii dużo cebuli co w konsekwencji ustabilizuje rynek – przewiduje Jakub Sobecki. Informuje także, że obecnie zakłady przetwórcze są w stanie zapłacić nieco lepsze stawki by kupić dobrej jakości produkt, którego wcale nie jest aż tak wiele na rynku. Wedle jego oceny ok. 10% wykopanej cebuli zostało na polach i w zasadzie w całości jest to plon stracony. Na duże ożywienie na rynku cebuli nie ma więc co liczyć.
Nie śpieszyć się ze sprzedażą
Andrzej Rafiński uważa, że polscy plantatorzy nie szanują własnej pracy. To drugi rok, kiedy cebula jest tania. Słyszałem o stawkach 5 gr/kg i 10 gr/kg. Ktoś sprzedawał za takie pieniądze cebulę. Spodziewam się jeszcze jednego kiepskiego roku. Taka 3 letnia dekoniunktura sprawi, że wiele osób zastanowi się nad tym, czy faktycznie dalej uprawiać cebulę. Moim zdaniem areał upraw tego gatunku w kolejnych latach będzie się kurczył i za jakiś czas znów powrócą przyzwoite ceny – wyjaśnia właściciel dużego gospodarstwa warzywniczego na Kujawach. Sam koncentruje się obecnie na zbiorach marchwi i pietruszki w ostatnich kwaterach. Cena za cebulę luzem w łusce, która jego zdaniem jest zadowalająca to min. 30 gr/kg, a po zapakowaniu ok. 50 gr/kg. Nie spieszy się więc ze sprzedażą przewidując, że w miesiącach marzec-czerwiec stawki będą lepsze niż teraz. Jednak i on spodziewa się importu cebuli holenderskiej w kolejnych miesiącach.
Kłopoty przez pogodę, nie tylko w cebuli
Odmiany w typie hiszpańskim, które w suche lata dają najlepsze plony, w tym ekstremalnie deszczowym roku mają poważne problemy z jakością. Ale nie tylko one. Ogólnie, plonu o najwyższych walorach jakościowych jest niedużo. Dotyczy to także innych gatunków warzyw. Co z tego, że zbiory marchwi czy pietruszki są rekordowe w tym roku, skoro plonu handlowego jest właściwie niewiele – informuje Jakub Sobecki. Opinię te potwierdza Andrzej Rafiński. Z tego co widziałem jeżdżąc po kraju, niektóre kwatery w ogóle nie nadawały się do zbioru. W innych, sytuacja była lub jest wciąż zła. Tylko niektóre pola wydały niezły plon ilościowo i jakościowo. O ile w przypadku cebuli niedobory krajowego towaru przewiduję w drugim kwartale 2018 roku, o tyle na rynku marchwi może on wystąpić już po Nowym Roku. – dzieli się swymi przewidywaniami plantator.