W tym roku pogoda nas nie rozpieszcza. Negatywnie odbiło się to na produkcji warzyw uprawianych pod gołym niebem o czym mogłem się przekonać lustrując plantacje warzyw na Kujawach w ostatnich dniach lipca. Brak możliwości pełnego zabezpieczenia przed następstwami wynikającymi z wystąpienia przymrozków, suszy czy silnych wiatrów powoduje, że rolnicy coraz częściej zastanawiają się tam nad zmianą gatunku jaki do tej pory uprawiali.
Problemy w uprawie brokułów
Rozsada posadzona w kwietniu spotkała się z wieloma problemami. Silne wiatry połączone z burzami piaskowymi wyrządziły dużo szkód. Następnie swoje pięć groszy dołożyły przymrozki, które spowodowały, że część plantacji w niektórych rejonach Polski kwalifikowała się do kasacji. W dalszej części seoznu brak wody połączony z dużym nasłonecznieniem ujemnie wpłynął na jakość różyczek, co miało przełożenie na niskie ceny zbytu. Optymalną temperaturą dla wzrosty i plonowania brokuła jest przedział między 15-20°C oraz wysoka wilgotność. Dlatego bardzo korzystnie nawadnianie wpływa na jakość i wysokość plonu. Jeśli rozsadę wysadzimy w przesuszoną ziemie, wówczas występuje duże prawdopodobieństwo wystąpienia guzikowatości róż czyli przedwczesne ich drobnienie. Temperatury powyżej 25°C bardzo negatywnie wpływają na jakość róż, ponieważ te szybko strzelają w pędy kwiatostanowe. W tym roku część plantatorów zdecydowała się na zaprawiane rozsady preparatem Verimark 200 SC. Jest to dobre rozwiązanie, przynoszące zamierzone efekty w ochronie przed szkodnikami, ale kosztowne. Ze względu na wysokie temperatury, na szczęście w tym choroby grzybowe nie sprawiały większych problemów.
Co generuje największe koszty w uprawie brokuła?
Dobrej jakości rozsada zaprawiana skutecznymi preparatami ma duży udział w kosztach. Jednak bez niej trudno uzyskać dobry plon. Sporo środków pochłania również nawożenie, które musi być dostosowane do warunków i potrzeb. Wysokie koszty wiążą się też z nawadnianiem. W tym roku szczególnie można to było odczuć, jednak w dzisiejszych czasach staje się ono niezbędne. Bez nawadniania przyjęcia rozsady i przyswajanie nawozów byłyby znacznie gorsze w takim sezonie jak ten. Coraz częstszym problemem jest brak chętnych do prac sezonowych, co wiążą się z oferowanymi stawki za godzinę pracy.
Co jak nie brokuł?
Zbyt duże ryzyko niepowodzenia i wysokie koszty założenia plantacji są powodem zmiany struktury upraw. Rolnicy podkreślają, że da się zarobić na uprawie brokułów jednak jest duże ryzyko z tą uprawą i dlatego jeśli ceny nie ulegną zmianie to miejsce brokułów może zająć fasola oraz groch. Mimo, iż na tych uprawach zarabia się znacznie mniej, to jednak ich uprawa jest mniej ryzykowna i jest na nie popyt – podsumowuje jeden z producentów brokuła na Kujawach.