Marcin Paluch wspólnie z rodziną prowadzi 12 hektarowe gospodarstwo warzywnicze, specjalizujące się w uprawie kapusty oraz kalafiorów. Sezon zbiorów przyspiesza uprawiając te warzywa poprzez okrywanie wiosennych nasadzeń białą agrowłókniną. W tym gospodarstwie coraz większą uwagę zwraca się na zachowanie odpowiedniego płodozmianu oraz wprowadzanie do produkcji nowych rozwiązań w kontekście ochrony, które pomimo wysokich kosztów przynoszą dobre rezultaty. Warzywa nie mają przekroczeń jeśli chodzi o pozostałości i mogą trafiać do najbardziej wymagających sieci handlowych, do których gospodarz zalicza m.in. markę Lidl.
Na wczesny zbiór
W uprawie kapust na przyspieszony zbiór pod biała agrowłóknią w ocenie M. Palucha, na uwagę zasługuje odmiana Ranini F1 (Bejo). W tym roku była najpóźniej sadzona (około 10 dni po innych uprawianych w gospodarstwie odmianach), ale jako pierwsza w całości został wycięta z pola. W przypadku tej odmiany trzeba było jednak szybko ją wycinać, gdyż jej główki osiągały dużą masę, co mogło spowodować nie zmieszczenie wymaganej liczby 6 szt. do łuszczki – informuje M. Paluch. W przypadku tej wczesnej kreacji można również uzyskać duże główki o masie około 2 kg, bez obawy o jej pęknięcie. Na wczesny zbiór w uprawie była również nowa kreacja jaką jest Thalis F1 (Bejo), również dobrze oceniony.
W przypadku kalafiorów na wczesny zbiór w tym sezonie uprawiano takie odmiany jak np. Andromeda F1 (Syngenta), Whitex F1 (Seminis), Guideline F1 (Syngenta). W przypadku kalafiorów szczególnie dobrze oceniam odmianę Andromeda F1, która pozwala nam uzyskać duże róże o masie około 1,5 kg – informuje M. Paluch.
Myślę, że ten sezon do września był dla naszego gospodarstwa udany. Udało się trafić w zapotrzebowanie i względnie dobre ceny na kapusty oraz kalafiory, który to gatunek w tamtym roku trzeba było stalerzować, a w tym sezonie sprzedawać w stosunkowo dobrych cenach – podsumowuje M. Paluch.
Na średnio-wczesny i późny zbiór
Z kalafiorów na średnio-wczesny i późny zbiór w uprawie znajduje się Almagro F1 (Syngenta), Liria F1 (Bejo) oraz Chione (Enza Zaden). W przypadku odmiany Liria F1 na uwagę zasługują zbite róże, które nie muszą być duże, aby mieć odpowiednią masę.
Z kapust uprawianych na wrześniowo-październikowe zbioru w tym gospodarstwie w nasadzeniach znalazły się m.in. Cyclone F1 (Bejo), która dobrze w tym gospodarstwie udaje się już od dwóch sezonów. Opóźnienie tegorocznych nasadzeń, spowodowanych zawirowaniem w produkcji z powodu pandemii wirusem Covid-12, przyczyni się do późniejszych zbiorów tej odmiany i próbą jej lekkiego przechowania – informuje M. Paluch. W uprawie na późniejszy zbiór z kapust znajdują się również Drago F1 (Bejo ), który podobnie jak Cyclone F1 planowany jest do krótkiego przechowania (grudzień-styczeń).
Kalarepa
Kalarepa jest gatunkiem, który cieszy się w tym roku dobry zejściem i możliwe dobrą średnią ceną na poziomie 0,7 zł/szt. Warzywo to uprawiane jest już od kilku sezonów, w tym roku w nasadzeniach znalazły się takie kreacje jak Konan F1 i Kordial F1 (Bejo). Odmiany te co roku zapewniają dobre zgrubienia, i pozwalają na uprawę ich w cyklu całorocznym.
Ważna pekińska, ale …..
Gatunkiem, który w tym gospodarstwie uprawa się na przechowanie jest kapusta pekińska. Tutaj w uprawie dominuje Bilko F1 (Bejo). W tym roku we współpracy z firmą Bejo w tym gospodarstwie została założona kolekcja ponad 30 odmian i numerów kapusty pekińskiej. Czy będą lepsza od uprawianego tutaj standardu okażą się za kilka tygodni – informował Paweł Glanowski z firmy Bejo. W jego ocenie konieczne jest testowanie nowych odmian kapusty pekińskiej, gdyż tego wymagają plantatorzy. Oczywiście cały czas standardem, pozostaje bezkonkurencyjne Bilko, ale i w jego przypadku przy silnej koncentracji uprawy kapusty pekińskiej w zagłębiu jej uprawy jakim jest region gminy Igołomia-Wawrzeńczyce z powodu zagrożenia chorobowego i silnej presji szkodników uprawa tego warzywa w wielu gospodarstwach niesie wiele wyzwań i problemów z którym producenci muszą sprostać – co nie jest łatwe.
Bilko F1 (01.09.2020 r.) Marcin Paluch i Paweł Glanowski (Bejio) w trakcie lustracji kapusty pekińskiej (01.09.2020)
Na plantacji odmiany Bilko, posadzonej 5 sierpnia, na etapie sadzenia rozsady, w rzędy roślin wysiewany były nawozy Eurofertil 33 N-Proces oraz Physiomax. Od jakiegoś czasu stosuję nawozy z firmy Timac Agro, nie są one może tanie, ale widzę, tą ich wartość dodaną w wielkości i jakości plonu – informuje M. Paluch. Zastosowanie nawozu Physiomax z ławo dostępnym wapniem, pozwoliło w znacznym stopniu ograniczyć problemy z dostępnością wapnia, co przełożyło się w znanym stopniu ograniczyć problem zaburzeń fizjologicznych powodujących m.in. tipburn.
Konieczne zmiany w ochronie i uprawie kapusty
W ocenie M. Palucha, zagrożenie ze strony chorób jest właśnie jednym z czynników, dlaczego uprawa kapusty pekińskiej jest silnie ograniczana. Drugim powodem jest malejący popyt na to warzywo. Spowodowane jest to silną konkurencją ze strony różnego rodzaju sałat i czarnemu pijarowi jaką zyskało to warzywa w ostatnich latach. Przyczyniły się do tego informacje, że kapusta pekińska jest niezdrowa z uwagi na bardzo dużą liczbę zabiegów chemicznych, które trzeba wykonać aby wyprodukować wysokiej jakości warzywo.
Okazuje się jednak, że wybierając dobre stanowisko, gdzie przez kilka lat uprawiano przedplony udaje się znacznie ograniczyć ochronę chemiczną. Dobrym przedplonem jest dla nas peluszka, uprawiana na nasiona oraz przyoranie. Peluszkę uprawiamy np. przez trzy lata (dwa lata na nasiona) i raz na przyoranie. Na takim stanowisku w tym roku została posadzona kapusta pekińska. Przed posadzeniem rozsady gleba została zaszczepiona preparatem Constans WG – informuje M. Paluch. Dodatkowo aby zastymulować rozwój pożytecznych organizmów w glebie w tym roku po praz pierwszy aplikowano produkt na bazie melasy z firmy Plocher. Takim produktem jest Plocher Humus-gleba me (melasa) do aktywacji życia biologicznego gleby – na bazie melasy, do oprysku ścierniska, słomy oraz jako dodatek do obornika, kompostu. Doprowadza do tlenowego rozkładu materii organicznej – kompostowania. Stosuje się również produkt Plocher Kombi-liść mg – na bazie siarczanu magnezu – 2–3 opryski w trakcie wegetacji. Preparat podnosi witalizację (wigor i zdrowotność) roślin i zwiększa wydajność fotosyntezy.
Jak informował M. Paluch, prawdopodobnie dobrym rozwiązaniem było zastosowanie na etapie produkcji rozsady preparatu Bactrim Starter, który zawiera zestaw bakterii glebowych i ryzosferowych z rodzaju Azospirillum, Azotobacter, Bacillus oraz Pseudomonas.
Czasami na niektórych plantacjach, szczególnie kalafiorów, gdzie występują problemy z chorobami, rośliny opryskiwane są preparatami na bazie nadtlenku wodoru jak np. Bisteran, a następnie na takiej uprawie stosowny jest biologicznych preparat o nazwie Serenade ASO. Zaletą tego biologicznego preparatu jest możliwość jego stosowania z wieloma innymi preparatami, bez obawy o jego skuteczność. Takich łączeń z fungicydami już nie można wykonać z produktem Zumba Plant – ocenia M. Paluch.
W przypadku szkodników np. plantacja kapusty pekińskiej do pierwszego września była opryskiwana tylko takimi preparatami jak Mospilan 20 SP oraz Movento 100 SC. Plantacja przeciwko chorobom regularnie opryskiwana jest natomiast produktami rekomendowanymi w ochronie biologicznej jak Zumba Plant czy Bacterplant.
M. Paluch, zwraca również uwagę na wysokie normy dotyczące poziomów MRL w kapuście pekińskiej w porównaniu do wielu innych warzyw, np. sałaty. Jako przykład podaje tutaj poziom MRL dla takiej popularnej w ochronie tych warzyw substancji jaką jest azoksystrobina zawarta w produkcie Amistar 250 SC. W przypadku tej substancji NDP w kapuście pekińskiej wynosi 6 mg/kg, podczas gdy w sałatach i szpinaku aż 15 mg/kg.
Tak restrykcyjne normy, dla kapusty pekińskiej, mogą powodować, że jeśli ktoś stwierdzi ich przekroczenie, o co bardzo łatwo w trudnych, chorobowych latach, zaraz mówi, że plantator nie przestrzega norm, a kapusta pekińska jest niezdrowa, podczas gdy poziomy tych samych substancji w wielu innych gatunkach są dużo wyższe. Dlatego nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że kapusta pekińska jest niezdrowa – informuje M. Paluch. Równocześnie sam dostarcza owoce do sieci handlowych i wszystkie produkowane przez niego warzywa przechodzą regularne kontrole na pozostałości. Dodatkowo w ich uprawie coraz więcej stosuje produktów biologicznych, dbając o jakość i zdrowotność oferowanych warzyw.
Koszty jakie ponoszę na produkty stosowane do ochrony biologicznej są już takie same, a może nawet wyższe jak produktów rekomendowanych w ochronie konwencjonalnej – dodaje plantator. Jednym z ostatnich zabiegów wykonywanych w niektórych latach przed zbiorem kapusty pekińskiej jest np. oprysk preparatem Polyversum WP. W ocenie M. Palucha, interesujący wydaje się zabieg zamgławiania tym preparatem chłodni po umieszczeniu w nich kapusty pekińskiej.