Podczas spotkania w Tyszowcach mówiono dużo także na temat brokułów. Prezentowane były odmiany, informowano o trendach na rynkach Europy a także światowych. Konferencja pt. „Mocni – Niezawodni – Kompletni” obfitowała w interesujące informacje, także związane z troską o plantacje. Dobre i zadbane odmiany brokułów pozwalają na osiągniecie przyzwoitych wyników nawet w trudne lata.
Odmiany brokułów na każde warunki
Podczas konferencji, której głównym organizatorem była firma Syngenta reprezentujący tę firmę Mariusz Kwiatkowski mówił o odmianach brokułów z jej oferty. Jedną z nich jest odmiana Besty F1. Jej okres wegetacji to 64-70 dni. Róże mają kulisty kształt, bez bocznych odrostów. To odmiana całoroczna, sprawdza się w uprawie wiosennej na zbiór letni jak i w poplonie. Polecana jest głównie do zaopatrzenia świeżego rynku. Jesienią róże osiągają bardzo duże rozmiary. Odmiana Monaco F1 ma okres wegetacji 65-70 dni. Jej róże są zbite, o jednolitym kulistym kształcie. Są bardzo ciężkie, osadzone wysoko. Głąbiki bardzo krótkie. Rośliny mają duży wigor. To odmiana bardzo dobra do zaopatrzenia przemysłu chłodniczego. Polecana jest na zbiór wiosenny i jesienny. Najlepiej jednak udaje się sadzona po 10 lipca.
Odmiana Batory F1 to kreacja wykształcająca zbite i kształtne róże. Pączki są regularne i drobne. Bardzo dobrze różyczkuje się ręcznie. To kreacja o uniwersalnym przeznaczeniu. Jej okres wegetacji to 85-90 dni. To odmiana chętnie kupowana przez zakłady przetwórcze. Podczas spotkania wysoko ocenił ją i rekomendował jej uprawę plantatorom Tadeusz Surmacz z zakładu Chłodia-Mors z Zamościa. Monrello F1 to odmiana o okresie wegetacji wynoszącym 85-95 dni. Zaletą jest wysoki potencjał plonotwórczy. Dość dobrze znosi wysokie temperatury, więc nadaje się do nasadzeń w drugiej połowie czerwca. W takich warunkach pozwala na bardzo wysoki udział różyczki. Monclano F1 to odmiana dla osób, które mają problem z kiłą kapustnych. Okres wegetacji to 85-90 dni. Odmiana rośnie silnie. Polecana na zbiór do końca czerwca i jesienią. Różyczkowanie jest łatwe, a uzysk plonu obfity.
Brokuł – sytuacja na rynkach międzynarodowych
Omówił ją Zbigniew Chuchnowski. Powierzchnia uprawy tego gatunku jest stabilna, choć konsekwentnie rośnie. Rozwija się także jego spożycie, co warunkuje wzrost produkcji. Sprzyja temu postrzeganie brokułu jako zdrowego pożywienia. Przede wszystkim dotyczy to świeżego rynku, ale rośnie też zapotrzebowanie ma mrożone warzywa. Obecnie na świeży rynek trafia 85% europejskiej produkcji, a do zakładów przemysłowych 15%. Szczególnie dynamicznie rozwija się segment „fresh florets”. Czynnikiem limitującym produkcję są ograniczenia w dostępie do wody. Wydaje się, że niższa będzie wiosenna podaż z Hiszpanii. Spadek powierzchni uprawy odnotowano także we Włoszech. Wynosi on ok. 10% i w 2017 uprawioano brokuł na areale ok. 6300ha. Powierzchnia upraw rośnie jednak w Turcji, Grecji i Izraelu. W Niemczech, Holandii odnotowano delikatne wzrosty, zaś w UK nieznaczny spadek. Produkcja brokułu rośnie także na wschód od Polski i w Północnej Afryce. W Polsce sezon był trudny. Skup surowca nie pokrył zapotrzebowania zakładów przetwórczych. Znaczne szkody poczynił mączniak.
EasyBroq
To projekt realizowany przez Syngentę. Celem jest uzyskanie odmiany brokułu do zbioru mechanicznego. Odmiana Monflor F1 spełniła oczekiwania pokładane w niej przez autorów projektu. Brokuł ten daje się łatwo różyczkować mechanicznie, choć doskonale czyni się to także ręcznie. Odmiana ta daje niższe plony różyczki niż inne odmiany z gamy Syngenta, ale nakład pracy na jej pozyskanie także jest znacznie niższy. Przy różyczkowaniu jest to co najmniej połowa. W ostatecznym rozrachunku może to być zatem interesująca opcja w kontekście ekonomicznym. Odmiana ta zyskuje coraz większą popularność na świeżym rynku. Dzięki dłuższej łodyżce ma szansę stać się modną przekąską.
Rozwiązania do wzmocnienia warzyw z TradeCorp
Produkty Tradecorp zaprezentował Andrzej Zbroja. We stepie podziękował plantatorom za współpracę. Podzielił się z nimi także niektórymi swoimi przemyśleniami. Jego zdaniem coraz większego znaczenia nabierać będzie kondycja gleby i stres klimatyczny. Aby ograniczyć negatywny wpływ suszy na plon należy podnieść zawartość próchnicy w glebie. Dobrą drogą do tego jest wysiew poplonów. Ważne jest też odpowiednie przygotowanie rozsady. Ta wyposażona w rozbudowany system korzeniowy lepiej się przyjmuje. Dobre rezultaty daje aplikacja preparatów Humistar i Intake. Jak poinformował prelegent, obecnie na rynku jest jeden produkt, który łączy działanie obu tych preparatów – TURBOROOT. To kondycjoner glebowy zawierający azot, fosfor, potas, mikroelementy, aminokwasy i kwasy humusowe. Aplikuje się go albo poprzez podlanie, albo oprysk nalistny – zależnie od gatunku warzywniczego.
Niekorzystna pogoda wymusza większą troskę o glebę
Problemem może być także wymycie składników odżywczych przez deszcze. To w połączeniu z ciężką w niektórych częściach kraju okrywą śnieżną sprawi, że gleba będzie także zbita. Aby poprawić jej strukturę warto zaaplikować preparat Humistar w dawce 20 l/ha a po wysadzeniu roślin nalistnie podać NUTRICOMPLEX 13-40-13. Aplikację potasu i magnezu najlepiej dokonać poprzez preparaty DRAKAR i MAGNITECH dolistnie. W warunkach stresu warto podać preparaty antystresowe na bazie alg, na przykład takie, które zawierają ekstrakt Phylgreen czy Delfan Plus. Technologia wytwarzania tych preparatów sprawia, że maksymalna temperatura przy ich produkcji to 35°C. Dzięki temu, zachowują one wszystkie walory. Phylgreen Kuma to mieszanka aminokwasów i ekstraktu z alg, zaś Delfan Plus to produkt aminokwasowy. Nowością w ofercie Tradecorp jest Folur S. To nawóz azotowo-siarkowy o bardzo małej zawartości biuretu, a więc nie wykazujący fitotoksyczności.
