W ostatniej dekadzie czerwca w różnych częściach Polski przeszły gwałtowne burze. Części z nich towarzyszyły intensywne gradobicia. Zjawiska takie niestety coraz częściej odnotowywane są w naszym kraju. Jeden z naszych czytelników z Małopolski nadesłał nam krótką relację w postaci filmu i zdjęć z własnych plantacji. Kapusta uprawiana w jego gospodarstwie nie miała szans przy zderzeniach z kulami lodu wielkości piłek golfowych a nawet okazalszymi. Widok roślin, z których część była gotowa do wycięcia, wprawia w ponury nastrój. Mimo to, zapraszam do zapoznania się z mini fotogalerią i krótkim materiałem filmowym nadesłanym przez plantatora.
Potężne straty
Kwatera w której się znajdujemy położona jest w Charsznicy pod Krakowem. Rosną tu odmiany wczesne i średniowczesne kapusty. Część główek została już wycięta, pierwsze zbiory odbyły się w połowie czerwca. Właśnie te wcześniejsze odmiany, które osiągnęły gotowość zbiorczą, ucierpiały najmocniej. Tam, gdzie rośliny nie zawiązały jeszcze główek, sytuacja nie jest równie zła. Szacuję, że straty w plonie, który przeznaczony był do zaopatrzenia sieci handlowych wynoszą 30%. Uszkodzone główki przeznaczone zostaną do przetwórstwa, żeby choć częściowo odzyskać utracone przychody – mówi w materiale filmowym plantator, Grzegorz Peroń.
Więcej na filmie
Jego wypowiedź dotyczyła także uzyskiwanych stawek za kapustę oraz z znaczenia dywersyfikacji produkcji w gospodarstwie jako sposobu na zabezpieczenie się przed okresowymi dekoniunkturami rynkowymi na poszczególne gatunki warzyw czy niekorzystne warunki uprawy. Zapraszam do obejrzenia tego materiału: