Od nowego roku obowiązywać będą zmienione przepisy dotyczące przetwórstwa przydomowego. Chodzi o zagospodarowanie we własnym zakresie produktów pozyskanych w gospodarstwie rolnym. To co w krajach zachodniej i południowej Europy praktykowane jest od lat, w Polsce dopiero teraz legalnie staje się możliwe. Przez wielu postrzegane jest także jako ryzykowne ekonomicznie. Inkubator przetwórczy, który od 2017 roku funkcjonuje w Dwikozach w powiecie sandomierskim oferuje plantatorom warzyw okazję do wykonania próbnych partii przetworów i przekonania się czy taki kierunek dywersyfikacji produkcji jest opłacalny i godny rozwijania.
Dlaczego inkubator przetwórczy powstał akurat w Dwikozach?
Okolice Sandomierza są w skali kraju są ważnym centrum produkcji owoców i warzyw. Tamtejsi plantatorzy prowadzą w większości niewielkie gospodarstwa (średnia dla powiatu wynosi zaledwie 4,5 ha), więc usilnie poszukują metod maksymalizacji zysków. Co ważne, Sandomierz to także teren atrakcyjny turystycznie i jego znaczenie wciąż rośnie. Dzięki ruchowi turystycznemu stworzył się w tym regionie dobry klimat dla sprzedaży produktów regionalnych, związanych z lokalnymi tradycjami czy folklorem. Gleby są bardzo urodzajne, lessowe, w klasach I-III, w związku z tym uprawia się tu wiele gatunków warzyw polowych. Ośrodek Promowania i Wspierania Przedsiębiorczości Rolnej, fundacja założona w 1991 r., pozyskała ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy znaczną część środków finansowych niezbędnych utworzenia niewielkiej placówki, gdzie plantatorzy mogą podjąć próby przetworzenia własnych produktów. W grę wchodzą wyłącznie te pochodzenia roślinnego. Plantatorzy za niewielką odpłatnością mogą wykorzystywać sprzęt, opakowania i etykiety oraz korzystać ze szkoleń czy doraźnej pomocy technologa. Inkubator przetwórczy w Dwikozach działa od 15 maja 2017 roku. W pierwszym roku swej działalności przetworzono w nim 7 t produktów. W bieżącym roku do końca listopada już ok. 40 t.
Co można produkować w inkubatorze?
Inkubator przetwórczy w Dwikozach to miejsce, gdzie powstawać mogą różne przetwory. Do dyspozycji plantatorów jest całe dostępne wyposażenie. Mamy pozwolenie na produkcję 4 kategorii produktów. Do pierwszej należą dżemy i konfitury. Możemy wytwarzać także marynaty i kiszonki. Kolejna kategoria to susze, a czwarta i ostatnia – soki. Dysponujemy też sprzętem umożliwiającym produkcje wyrobów piekarniczych. Mamy także maszynę do produkcji lodów owocowych w dwóch smakach. Te dwa kierunki to jednak na razie dopiero plany na przyszłość. Jeśli chodzi o miniony rok, cieszy mnie najbardziej fakt, że coraz więcej plantatorów chce z nami współpracować – tłumaczył Piotr Korpysz, przedstawiciel Ośrodka Promowania Przedsiębiorczości w Sandomierzu, osoba doskonale zorientowana w funkcjonowaniu inkubatora. Aby legalnie produkować i sprzedawać np. soki czy kiszonki, należy zarejestrować Rolniczy Handel Detaliczny. Inkubator przetwórczy w Dwikozach użycza plantatorom swej infrastruktury. Placówka ma certyfikat HACCP, dlatego rolnik nie musi się już troszczyć o kwestie związane z kontrolami ze strony Sanepidu, jakie przechodzą indywidualne gospodarstwa prowadzące małe przetwórstwo. Zgłoszenie RHD jest jednak konieczne, by móc legalnie sprzedawać przetworzone produkty.
Inkubator przetwórczy – czy tylko jeden?
Inkubatory przetwórcze, znane także jako inkubatory kuchenne, powstają w całej Polsce. Ten stworzony w Dwikozach prowadzony jest przez lokalną fundację. Ośrodek Promowania i Wspierania Przedsiębiorczości Rolnej to organizacja założona w 1991 r. przez Senatora RP Zbigniewa Romaszewskiego oraz TechnoServe, amerykańską organizację non-profit wspierającą rozwój przedsiębiorczości w wielu rolniczych rejonach świata. W wielu przypadkach takie miejsca prowadzone są przez Lokalne Grupy Działania lub ODR-y. Kilka inkubatorów znajduje się w okolicach Krakowa (np. Zakrzów, Lanckorona), co może stanowić ułatwienie dla producentów warzyw z Małopolski. Ale placówki te już funkcjonują lub ich uruchomienie jest zaplanowane w wielu innych częściach kraju. Wszyscy producenci warzyw, którzy rozważają uruchomienie przetwórstwa, mogą skorzystać z oferty tych miejsc. Bardzo ograniczy to ryzyko związane z produkcją przetworów. Po pierwsze, o pomoc w kwestii receptury czy zaplanowania przetwórstwa można zapytać tam technologa czy innego, doświadczonego już plantatora. Po drugie, dzięki takim miejscom plantator może przekonać się czy jest w stanie znaleźć zbyt na swe produkty, czy ich wytwarzanie będzie zasadne ekonomicznie i czy aby na pewno warto jest inwestować w zakup czy leasing własnego sprzętu do przetwarzania warzyw.