Idzie załamanie pogody. Przed nami ulewne deszcze i niższa temperatura 

Burza, deszcz, pogoda
fot. Pixabay

Już dziś z powodu nadciągającego z północnych Włoch niżu czeka nas załamanie pogody z ulewnymi deszczami, które potrwają co najmniej do niedzieli. Jeśli modele meteorologiczne się sprawdzą, lokalnie będzie groźnie – mogą wystąpić podtopienia i porywisty wiatr. 

Niż poruszający się z południa na północ przyniesie w Alpach pierwsze, bardzo intensywne śnieżyce, a na niżej położonych obszarach – ulewy. Dotyczy to zwłaszcza Włoch, Austrii, Słowenii, Chorwacji i Czech. W niedzielę w Alpach może być już nawet 60-80 cm białego puchu. Ale i w polskich górach prawdopodobnie zrobi się biało. 

Załamanie pogody w Polsce 

W czwartek pogoda od rana psuje się na południowym zachodzie naszego kraju. Ulewne i intensywne opady deszczu potrwają do niedzieli włącznie. Obecnie prognozy mówią nawet o 300 litrach wody na metr kwadratowy, jednak eksperci z portalu fanipogody.pl podchodzą do nich sceptycznie. Na pewno jednak będzie intensywnie padać – lokalnie do końca weekendu nawet do 200 litrów wody na metr kwadratowy. W górach lokalnie może spaść śnieg. 

IMGW wydał dla województw opolskiego i dolnośląskiego alerty 3. stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Dla województwa dolnośląskiego prognozowane są opady do 40 mm, na Opolszczyźnie do 35 mm, w Wielkopolsce do 25 mm, a na Kujawach i w województwie łódzkim do 20 mm. Temperatura na zachodzie Polski spadnie dziś do 12-17 stopni. 

Ostrzeżenia 3. stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Fot. IMGW

Dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny obowiązują także alerty hydrologiczne 3. stopnia. Ze względu na bardzo niepokojące prognozy we Wrocławiu odwołano miejskie wydarzenia i powołano sztab kryzysowy. Z informacji jaki do nas napływają (czwartek, godzin 12.00) w regionie Dolnego Śląska już pada.

Ostrzeżenia hydrologiczne 3. stopnia. Fot. IMGW

Tymczasem na wschodzie Polski temperatura utrzyma się powyżej 21-24 stopni, zachmurzenie będzie małe i umiarkowane. W województwie świętokrzyskim i małopolskim lokalnie możliwe burze z porywistym wiatrem. 

W nocy z 12 na 13 września deszcz będzie już padał niemal w całym kraju. Na północnym wschodzie prognozowane są przelotne opady, na pozostałym obszarze umiarkowane lub silne. Znów najmocniej popada na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Wielkopolsce i Kujawach, a także na Pomorzu, Śląsku i w województwie łódzkim. Temperatura spadnie do 9-14 stopni. 

W przyszłym tygodniu pogoda powinna się poprawić i Polska znów dostanie się w zasięg wyżu. Na najbliższe dni wszystkie służby oraz meteorolodzy postawieni są jednak w stan najwyższej gotowości.