W dniu 18 marca odbył się webinar pt. „Dynie bez tajemnic”. Wydarzenie zorganizowały firmy Yara Poland i Enza Zaden. Prelegentami byli przedstawiciele tych firm, odpowiednio Hubert Tabor i Piotr Pietrzak. Poruszono wątki agrotechniczne ale także ekonomiczne realia produkcji dyń. Zapraszam na krótką relację z tego wydarzenia. Spotkanie prowadził Wojciech Kopeć z Yara Poland.
O nawożeniu i uprawie dyni
Dynia to coraz bardziej popularna roślina w Polsce. Aby jej uprawa mogła być efektywna stanowisko powinno mieć odczyn pH zbliżony do 6,5-7,0. Gleba powinna być zasobna w K i Ca. Pole powinno być nasłonecznione i oferujące uregulowane stosunki wodne. Należy ograniczać konkurencję ze strony chwastów. W kontekście nawożenia ważne jest zwrócenie uwagi na aplikacje azotu. Zależnie od typu łatwo jest przenawozić rośliny tym pierwiastkiem, zwłaszcza te z grupy Hokkaido. Nie powinniśmy tu przekraczać 80 kg/ha. Niektóre inne typy mogą dobrze reagować na 120 kg/ha azotu. Dodatkowo, ważne jest zapewnienie dyniom dobrze przyswajalnego fosforu, zwłaszcza po posadzeniu. Wapń i magnez także są potrzebne. Pierwszy pierwiastek sprzyja trwałości owoców, drugi zwiększa ilość chlorofilu – mówił we wstępie swego wystąpienia Hubert Tabor. Przypomniał, że ważne jest by nawozy przed sadzeniem dobrze wymieszać z glebą. Nawóz YaraMila Complex jest produktem od którego należy zacząć budowę programu żywienia roślin. W kontekście nawożenia pozakorzeniowego H. Tabor podkreślił znaczenie KristaLeaf Foto. W uprawie dyni często występują chlorozy czy uszkodzenia wynikające z kontaktu z herbicydami na które dynia jest bardzo wrażliwa. KristaLeaf Foto pomaga roślinom regenerować się. YaraVita Brassitrel Pro zawiera w swym składzie bor, mangan i molibden. Te składniki warto podać w ostatnim okresie, gdy można jeszcze wjechać do kwatery uprawnej.
Z siewu czy z rozsady?
Prelegent odniósł się także do kwestii zakładania plantacji. Jego zdaniem siew powinien nastąpić w drugim tygodniu maja. Dzięki temu, wschody powinny nastąpić w okresie, gdy ryzyko przymrozków jest już bardzo znikome. Ważna jest też głębokość siewu. Optimum to ok. 2,5 – 3 cm. Sadzonki, czy to z gotowej rozsady czy z własnego rozsadnika, powinny być przygotowane tak, by przy ich wyciąganiu z pojemników nie uszkadzać systemu korzeniowego. Rozsadę wysadzać należy w drugiej połowie maja. Wcześniejsze terminy dla rozsady są ryzykowne. Dynia jest wrażliwa na spadki temperatur. Zdaniem H. Tabora sadzenie dyń z rozsady ma więcej zalet, choć jest kosztowne.
Jakie odmiany wybrać?
Dynia kiedyś była bardzo popularnym warzywem w Polsce. Potem jednak straciła swą ważną pozycję na stołach. Obecnie obserwujemy powrót do zainteresowania tym gatunkiem. Przejdę więc do omówienia odmian poszczególnych typów gatunków, które mają szansę na udaną uprawę w Polsce – powiedział P. Pietrzak. Tiana F1 to odmiana dyni piżmowej. Preferuje dobre stanowiska, wówczas wytwarza wyrównane owoce o masie średnio ok. 1 kg. Cechuje się atrakcyjnym wizualnie kolorem miąższu. Hannah F1 wydaje nieco większe owoce, zazwyczaj o masie 1,5-2,0 kg. To odmiana na gorsze stanowiska. Jeśli jakość gleby może skutkować drobnieniem owocu, to w przypadku tej odmiany pozyskane dynie i tak będą okazałe i chętnie kupowane przez odbiorców. Matilda F1, to odmiana dedykowana przede wszystkim do przetwórstwa. Owce mają masę ok. 4 kg, ale komora nasienna jest bardzo niewielka. Prezentację katalogu dyni szarych P. Pietrzak rozpoczął od odmiany Nelson F1. Uznał ją za bardzo smaczną. Masa owocu to 4-6 kg. Kolejną kreacją wartą odmiany jest SamsonF1. Kolejnym typem dyń zyskującym popularność jest Halloween. Przedstawicielem tego typu jest odmiana Bellatrix F1. Można ją kierować do przetwórstwa, choć nadaje się także do sprzedaży na świeżym rynku. Musquee De Provance to kolejna dynia, której spożycie staje się coraz bardziej popularne. Enza Zaden dysponuje nasionami ekologicznymi tej dyni. W gronie odmian typu Hokkaido P. Pietrzak wymienił Uchiki Kuri. To już znana odmiana od dłuższego już czasu. To kreacja, która spopularyzowała na nowo spożycie dyni. Pewnym problemem w jej przypadku jest jednak brak wyrównania plonu. Orange Summer to kreacja o podobnej charakterystyce, choć o nieco większym sumarycznie plonie a przede wszystkim bardziej wyrównanym. Kaori Kuri F1 to z kolei odmiana, która wykazuje relatywnie dużą tolerancję na choroby wirusowe. Co więcej, dzięki dużej zawartości suchej masy, kreacja ta cechuje się dość długim okresem trwałości pozbiorczej. Jedną z nowości jest Flexi Kuri F1. To odmiana o owocach dość dużych. Mają średnio masę 1,5-1,7 kg. P. Pietrzak poinformował, że dynia ta dopiero wchodzi w fazę prób w Polsce. Możliwe jednak, że dzięki tej odmianie możliwe okaże się zwiększenie wielkości plonu.
Nawadnianie – czy warto?
To zagadnienie poruszył ponownie H. Tabor. W wypadku wystąpienia suszy w nienawadnianych kwaterach plon może spaść o połowę. To kluczowy czynnik determinujący wynik finansowy prowadzenia plantacji. Nawadnianie przy pomocy deszczowni powoduje uszkodzenia liści. Podlewanie kropelkowe jest bardziej efektywne i umożliwia wprowadzenie fertygacji. Woda powinna mieć min. 10-12 °C. – mówił przedstawiciel firmy Yara Poland.
Zapylanie – konieczne owady
Prelegent mówił także o roli zapylania dyń. Owady zapylające niechętnie odwiedzają kwiaty dyń. Nie jest to roślina wysoce miododajna, więc warto jest zminimalizować konkurencję ze strony innych kwitnących roślin, przede wszystkim chwastów. Najlepszym zapylaczem dla dyń są trzmiele ziemne. Dzięki ich obecności dynie są bardziej wyrównane, plon ogólnie staje się większy.