Kluczem do sukcesu przy uprawie kalafiorów, jest takie zaplanowanie produkcji by przez możliwie długi okres zbierać wyrównanej jakości kalafiory. Tu dużo zależeć będzie od samego doboru odmian, które będą dobrze przystosowane do warunków panujących w danym terminie uprawy, a zarazem będą w zaplanowanym okresie gotowe do zbioru. Jak zatem poprawnie dobrać odmiany kalafiorów na jesienną kampanie zbiorów – z tym pytaniem zwróciliśmy się do Rafała Żmudy, Menadżera w Syngenta Polska.
Pani Rafale, o czym warto pamiętać planując nasadzenia na jesienną kampanię zbiorów kalafiorów dla przemysłu?
– Rafał Żmuda: Przede wszystkim warto wcześniej ustalić z odbiorcami, do których będą dostarczane kalafiory, na jakie terminy oczekują dostaw surowca. Zazwyczaj jest tak, że skup kalafiorów dla przemysłu rozpoczyna się w pierwszych dniach września i trwa do końca października. Warto też zwrócić uwagę jakie są wymagania odbiorców, jakiej różyczki wymagają, w jakim kalibrażu. Przeważnie preferowana jest różyczka w kalibrażu 3-4 cm średnicy, najlepiej wyrównana i czysto biała.
Co powinien zrobić producent by móc spełnić te wymagania?
R.Ż.: Przede wszystkim wybierać takie odmiany, które z jednej strony zapewnią wysoki plon, ale też wysoką jakość – róże, które są bite, ciężkie, śnieżnobiałe i łatwe do różyczkowania. Domeną wielu naszych odmian jakie wprowadziliśmy na rynek (GOHAN, JAVA, CABRAL, DAVID) jest twardość i zbitość. Co to oznacza? Nic innego jak wysoki uzysk różyczki przy bardzo małym udziale odpadu w postaci kruszu. Na dowód tego chciałbym przytoczyć obraz z prostego doświadczenia jakie w ubiegłym roku zrealizowawszy u producenta z odmianą JAVA. Zebraliśmy wtedy róże o masie 2 kg, którą sam producent wyróżyczkował uzyskując 1,9 kg gotowej różyczki. Czyli mamy zaledwie 5% ubytków podczas różyczkowania i znakomitej jakości produkt dla zakładów przetwórczych.
Jak zatem optymalnie zaplanować nasadzenia na jesienną kampanie zbiorów kalafiorów?
R.Ż.: Tak jak wspomnieliśmy jesienne zbiory zaczynają się zaczynają się z początkiem września. Wtedy bardzo często jest jeszcze ciepło, nawet gorąco, może brakować wody. Pamiętajmy, że u tych roślin inicjacja róż następuje dużo wcześniej, kiedy warunki do wzrostu kalafiorów są jeszcze trudniejsze (wysokie temperatury, często susza) . W takich warunkach bardzo dobre radzi sobie odmiana GOHAN F1, bardzo stabilna jeśli chodzi o długość okresu wegetacji, zapewniająca wysoki plon i znakomitej jakości śnieżnobiałe róże. Z racji silnego wigoru roślin, zalecam by odmianę tę sadzić w zagęszczeniu do 28 tys. roślin na 1 ha.
Kolejną odmianą, którą możemy zbierać w drugiej połowie września jest JAVA F1. W tym terminie kalafior ten zapewnia rewelacyjnej jakości, duże , dobrze wypełnione róże. Odmiana na polu wyróżnia się mocnym wigorem i bardzo wysoką zdrowotnością. Dalszy okres, czyli zbiory październikowe to już zdecydowanie odmiana DAVID F1. Kalafior znany i ceniony przez producentów z racji niezawodności w plonowaniu. Nawet jeśli w październiku będzie zimno, mokro, często już pojawiają się przymrozki – DAVID zawsze dorasta i zostaje zebrany z pola. Zapewnia bardzo dobrej jakości róże, twarde, zbite, wydajne podczas różyczkowania. Dodam tylko jeszcze, że wszystkie te 3 odmiany (GOHAN, JAVA I DAVID) są cenione zarówno przez samych producentów ale też odbiorców. Dla tych ostatnich stanowią bowiem gwarancje pozyskania surowca w przewidywanym terminie i jakości, jaka ich satysfakcjonuje.
Co w sytuacji gdy ktoś produkuje kalafiory na świeży rynek? Jaki wówczas zestaw odmian będzie optymalny?
R.Ż.: W zasadzie może być taki sam. Z rozmów z producentami wiem, że wszystkie wymienione wcześniej odmiany (GOHAN, JAVA I DAVID) sprawdzają się przy produkcji na świeży rynek. Warto tu jeszcze pomyśleć o odmianach GUIDELINE i ELECTRA F1, które z racji krótkiego okresu wegetacji (Guideline – 75 dni, Electra – 80 dni), z powodzeniem mogą być uprawiane w poplonach. Zapewniają wysokiej jakości róże, przy stosunkowo krótkim czasie uprawy, a więc i ograniczonych kosztach ponoszonych na obsługę plantacji.
Jakie na koniec wskazówki dla producentów kalafiorów przed nowym sezonem?
– R.Ż.: Dużo się ostatnio mówi o rosnących kosztach produkcji, dlatego chciałbym tu uczulić na pewne aspekty, dzięki którym można znacząco wpłynąć na ograniczenie tych kosztów. To co wyróżnia wszystkie nasze odmiany to uniwersalizm. Nawet gdy wysadzimy te kalafiory z myślą o sprzedaży dla odbiorców przemysłowych, a w trakcie uprawy okaże się, że jednak chcemy sprzedawać kalafiory na świeży rynek – jest to jak najbardziej możliwe. Wszystkie nasze odmiany, dzięki bardzo dobremu okryciu róż, doskonałej białej barwie nadają się do wcześniejszego zbioru i sprzedaży na świeży rynek (w tzw. łuszczkach).
Miałem w ubiegłym roku zresztą takie ciekawe doświadczenie z producentem z rejonu Lublina, który tak właśnie zrobił – zebrał większość kalafiorów na świeży rynek, a te które pozostały dłużej na polu wyróżyczkował i dostarczył do zakładów. Dobrze na tym zarobił i w tym sezonie planuje swoją produkcję pod świeży rynek, przy utrzymaniu tych samych odmian (GOHAN, JAVA I DAVID). Kolejny aspekt, który pozwala sporo zaoszczędzić podczas produkcji to wysoka zdrowotność naszych odmian. To widać na polach – wszystkie wymienione tu odmiany cechuje bardzo dobrą zdrowotnością i mocnym wigorem, dzięki czemu można znacząco ograniczyć liczbę wykonywanych zabiegów fungicydowych. W przypadku odmian o stosunkowo krótkim okresie wegetacji (Guideline, Java, Electra) mamy dołożony aspekt stosunkowo krótkiego okresu wegetacji, co również obniża nam koszty obsługi polowej. Tak więc można produkować kalafiory ograniczając koszty a uzyskując wysokie plony i zbierając wysokiej jakości surowiec – cały czas zarabiać na realizowanej produkcji. I tego życzę producentom w nadchodzącym sezonie.
Dziękuję za rozmowę.
Artykuł promocyjny Syngenta Polska