Podczas Potato Days Poland w Udaninie mieliśmy okazję do wysłuchania wykładu prof.Gery van Os z Uniwersytetu w Wageningen z Holandii nt. zarządzania glebą. Podczas wykładu omówiła kondycje gleb w Holandii i wskazała kierunki, które umożliwiają jej poprawą oraz możliwości dalszego rozwoju gospodarstw w tym kraju. Duża część informacji przedstawionych przez tą prelegentkę powinna zainteresować również naszych plantatorów.
Zmieniający się klimat przysparza problemów
W ciągu ostatnich 40 lat w Holandii znacznie zmieniła się ilość opadów atmosferycznych. Jest ich więcej i są bardziej intensywne. Doprowadza to do sytuacji, w której dochodzi do wymywania składników pokarmowych oraz wypłukiwania pestycydów, które później przedostają się do wód gruntowych. Wpływa to negatywnie na środowisko. Oprócz tego coraz częściej pojawiają się okresowe problemy z deficytem wody, w niektórych rejonach Holandii poziom wód gruntowych spadł o kilka metrów. Niedobór wody staje się największym problemem w kraju tulipanów. W dodatku prawo holenderskie praktycznie zakazało okresowo nawadniania pól w 2018 r.
Rozwój może przysporzyć problemów
Coraz większe i wydajniejsze maszyny używane w rolnictwie pozwalają na szybką i wydajną prace, ale zrazem często przyczyniają się do nadmiernego zagęszczenia gleby. Zmiany takie następują szczególnie w podglebiu, poniżej warstwy ornej. Właściwie niemożliwie jest przywrócenie tej warstwy do pierwotnego stanu. To zagęszczenie gleby obniża możliwość gromadzenia wody w glebie, możliwość infiltracji i jednocześnie obciąża bioróżnorodność. W tych gospodarstwach gdzie dochodzi do nadmiernego zagęszczenia gleby rolnicy powinni się liczyć z pogorszeniem plonowania w następnych latach.
Niewielu rolników zdaje sobie z tego sprawę i dlatego około 40-50% gleb ma problem z nadmiernym zagęszczeniem gleb. Często wykorzystywany ciężki sprzęt w trudnych warunkach pogodowych przyczynia się do degradacji struktury gleby. Intensywna, regularna orka przyczynia się do rozkładu materii organicznej, która jest pokarmem dla mikroorganizmów. Z kolei regularne stosowanie nawozów mineralnych działa negatywnie na mikroflorę glebową – mówiła prof. Gera van Os. Kolejnym problemem jest spodziewane w najbliższym czasie ocieplenie klimatu. Szacuje się że w ciągu 30 lat nastąpi wzrost temperatury o około 2°C. Społeczeństwo obwinia rolników za zdegradowane środowisko, jednak to społeczeństwo stworzyło ten cały system produkcji wymagając coraz więcej od rolników.
Co należy zrobić dla dobra gleby i środowiska
Problem związany z pogarszaniem jakości gleby i coraz mniejsza ilości mikroorganizmów w niej sprawia, że powinniśmy dołożyć starań do tego aby zmienić tę sytuację. Dbałość o strukturę gleby przez możliwie racjonalne zarządzanie nią, stosowanie poplonów i nawożenie materią organiczną przynosi wiele korzyści dla rolników i środowiska. Materia organiczna decyduje o wszystkich jakościowych aspektach gleby: fizycznych, chemicznych i biologicznych – podkreślał prof van Os. Naukowcy stworzyli w Holandii model zawartości materii organicznej, na jego podstawie można wyraźnie zauważyć ujemny bilans materii organicznej na gruntach ornych i dodatni na użytkach zielonych. Rolnicy powinni zmienić swój system produkcji, od typowej maksymalizacji plonów do produkcji bardziej zrównoważonej i zadbanie o większą bioróżnorodność.
Przyszłość gospodarstw w Holandii
W najbliższej przyszłości przewiduje się, że w Holandii 1/3 gospodarstw zmieni sposób gospodarowania na bardziej zróżnicowane nastawione na rynki lokalne, gdzie klienci są w stanie zapłacić większe pieniądze za dany produkt. Kolejna 1/3 gospodarstw będą pracować na ogromną skalę wykorzystując w produkcji małe lekkie roboty. Aktualnie prowadzone są badania nad smart farmingiem. W tej chwili są roboty, które pracują w gospodarstwach 24 h/dobę. Naukowcy pracują nad „pikselową uprawą”, która będzie kontrolowana przez małe roboty. Dowiedzione jest, że przy uprawie kilku gatunków roślin uprawianych równocześnie na tym samym polu jest większa produkcja biomasy, lepsze wykorzystanie nawozów i mniejsza presja chorób. Jest to na razie na etapie testowym i wygląda to bardzo obiecująco ale ostatecznie czy będzie to opłacalne i czy się sprawdzi musimy jeszcze na to poczekać. Ostatnia część rolników prawdopodobnie zrezygnuje z zajmowania się swoim fachem. Ostatecznie czas pokaże, w którym kierunku pójdzie rolnictwo Holandii, kraju uważanego przez lata za innowatora technik ogrodniczych.