Mniejsza podaż, wyższe ceny. A na rynku lekka panika, w wyniku której ceny jajek wzrosły. Mniejsza ilość jajek jakie są dostarczane na rynek wynika z wyższego zachorowania drobiu na ptasią grypę. Ceny co prawda poszły w górę, ale jajek na rynku nie powinno brakować. Tak uspokajał Minister Siekierski podczas targów Agrotech w Kielcach.
W dniu dzisiejszym na stronach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi ukazał się komunikat odnoszący się do informacji, które – jak zauważył resort – „pojawiały się w przestrzeni medialnej i dotyczyły rzekomych deficytów jaj w handlu detalicznym”.
Wyjaśniono, iż ewentualnie zauważalne braki mogą dotyczyć jedynie jaj pochodzących z chowu 'na wolnym wybiegu’, co może być efektem działań sieci handlowych, które ze swej oferty wycofały jaja z chowu klatkowego.
W komunikacie podkreślono, że „ogniska grypy ptaków i okresy przedświąteczne mają wpływ na wyższe ceny jaj”. Resort zaznaczył, że dotyczy to całego rynku Unii Europejskiej. Według danych Komisji Europejskiej na przełomie lutego i marca tego roku średnia cena jaj w zakładach pakowania była o 13,1 proc. wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
W ostatnim czasie ceny jajek na półkach sklepowych wzrosły do poziomu 1,2-1,6 zł/szt.
Ministerstwo Rolnictwa zwróciło uwagę, że chów kur klatkowych został wprowadzony jako „rozwiązanie poważnych problemów z chorobami dziesiątkującymi stada w przeszłości”. Grypa ptaków jest chorobą obecną w Polsce przez cały rok i stanowi dla kur pozostających poza kurnikami śmiertelne zagrożenie.
„Z tego właśnie powodu w kolejnych hrabstwach Wielkiej Brytanii wprowadzane są nakazy zamykania kur w kurnikach, a w jednym ze stanów USA władze zezwoliły na powrót do chowu klatkowego. Jest to forma hodowli bezpieczniejsza dla ptaków i dająca większe możliwości uzyskania tańszych jaj, bez ryzyka związanego z przenoszonymi m.in. przez dzikie ptactwo i gryzonie wirusami chorób wyniszczających całe stada drobiu” – czytamy w komunikacie.
Resort rolnictwa podał, że Polska od lat jest eksporterem jaj konsumpcyjnych. Do zagranicznych odbiorców trafia ok. 40% krajowej produkcji. Zgodnie z danymi Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego – na które powołuje się ministerstwo – wielkość produkcji jaj konsumpcyjnych w Polsce kształtuje się w granicach 550-560 tys. ton rocznie.