XXVI Charsznickie Dni Kapusty, które odbyły się w tym roku w weekend 10-11 września, obfitowały w okazje do zapoznania się z rozmaitymi rozwiązaniami do produkcji kiszonek jak i plonu przeznaczonego na świeży rynek. Jedną z tych firm, które zdecydowały się w trakcie wydarzenia zorganizować stoisko wystawowe, była Biolchim. Podmiot ten dostarcza naturalne biostymulatory, które już wielokrotnie sprawdzane były w uprawie kapusty.
Biostymulacja – czy jest potrzebna?
Zjawiska pogodowe stają się niestety coraz bardziej gwałtowne, nieprzewidywalne. Wiosny, przynajmniej te ostatnie, były bardzo chłodne. Lata bywają zaś gorące i suche. Wody generalnie brakuje, choć zdarzają się ulewne deszcze, a nawet destrukcyjne gradobicia o nienotowanych wcześniej natężeniach i niestety, skutkach. W takich warunkach podaż składników pokarmowych z nawozów może być zaburzona. Pobieranie pierwiastków, nawet gdyby były zawarte w glebie w odpowiedniej ilości, w stresowych warunkach także bywa problemem. Jak informuje Jan Najbar z firmy Biolchim, przedsiębiorstwo to w swej ofercie posiada wiele produktów wykazujących działanie biostymulacyjne, którego znaczenia nie da się przecenić w sezonach, w których warunki uprawy odbiegają od optymalnych. Sprintalga, Folifol, Nov@ GR, Folicist, to te preparaty, o których mówił przedstawiciel firmy w trakcie XXVI Charsznickich Dni Kapusty. Przedstawił cele ich stosowania, możliwości łączenia, a także zasady mieszania z innymi jeszcze produktami.