Firma Warzywa DiP Damian Zieliński z siedzibą w Brudni koła Dąbrowy Biskupiej zajmuje się uprawą warzyw (główne to brokuł i cebula) oraz usługowym różyczkowaniem brokułów i kalafiorów, wykonując to również na zasadzie skupu tych warzyw od producentów i przygotowania ich pod potrzeby zakładów przetwórczych.
Różyczkowanie brokułów realizowane na dwóch liniach – jedna typowo ręczna, gdzie różyczki przygotowuje się przy użyciu obcinarek, a druga automatyczna. Przy pracy obu linii można przygotować do 2-2,2 t gotowej różyczki/godzinę. Oba systemy są dobre, a w niektórych przypadkach ręczne różyczkowanie okazuje się być lepsze (dokładniejsze) w porównaniu do mechanicznego, choć zarazem wymaga pracy 6 osób, podczas gdy przy maszynowym różyczkowaniu do obsługi linii wystarcza 1 osoba.
Zakłady wymagają różyczki brokułów były kształtne zbite i miały średnicę 40-60 mm. Dlatego też posiadamy kalibrownicę, gdzie przelatują tylko właściwej średnicy różyczki, podczas gdy te zbyt duże trafiają na linię gdzie są dodatkowo rozdrabniane – mówi Damian Zieliński. Jakość różyczki zależy oczywiści od surowca jaki trafia do z pola. Najbardziej przydatne do takiej produkcji są odmiany Parthenon F1 i Monaco F1, dające twarde, ciężkie i zbite róże. Takie też najlepiej się różyczkują. Ważne jest by róże nie były przebarwione, przejrzałe, z objawami chorób czy żerowania szkodników. Tegoroczny sezon przybiegał pod znakiem kumulacji problemów w uprawie brokułów na zbiór wczesnoletni. Ogromne szkody sodowały tantniś krzyżowiaczek, zaraz później pojawiał się mączlik a wreszcie nawet larwy śmietki uszkadzały róże brokułów. To miało wpływ na niższe zbiory i gorszą jakość brokułów. Przy różyczkowaniu takich produktów konieczna była większa uwagi, tak by odrzucić różyczki z objawami czy pozostałościami po żerowaniu szkodników. Generalnie ceny w tym roku na brokuły są dosyć dobre, ale z kolei zyski dla producentów determinują niższe zbiory tego warzywa. Są nawet przypadki gdzie w ogóle nie przystąpiono do zbirów ze względu na masowe wystąpienie szkodników – mówi Damian Zieliński.
W tym roku różyczkowanie brokułów rozpoczęto z końcem czerwca. Po krótkiej przerwie kampania różyczkowania znowu rusza od pęczaku września i potrwa do końca października lub nawet początku listopada. Wtedy różyczkowany jest brokuł z własnych 6 ha na których uprawiany jest to warzywo, jak również od producentów z którymi podpisane są kontrakty – łącznie z powierzchni przeszło 120 ha. Firma DIP warzywa współpracuje z różnymi zakładami przetwórczymi, w tym roku usługowo różyczkuje również brokuły dla firmy Oerlemans Foods Polska. W pełni sezonu nierzadko pracujemy 24 godziny na dobę – mówi Damian Zieliński. Dziennie wówczas wysyłane są do chłodni nawet 3 transporty gotowej różyczki.