Podczas spotkania jakie odbyło się 14 października, w miejscowości Rusinowo pod Kwidzynem (czytaj również cz. I), Wojciech Kopeć odniósł się do problemów związanych z nawożeniem brokułów w minionym sezonie. Głównym organizatorem tego wydarzenia była GPR Krasoń, a partnerami firmy Syngenta, Seminis oraz Yara Poland.
Żywienie brokułów
To zagadnienie poruszył Wojciech Kopeć z firmy Yara Poland. Pomagał on gospodarzowi w opracowaniu strategii nawożenia. Ostateczny jej kształt stał się wypadkową zaleceń doradcy i praktycznych przekonań Mateusza Króla. Część nawozów wysiano przed sadzeniem, niektóre dawki pogłównie. Program żywienia uzupełniły nawozy podawane nalistnie. Pewną ciekawostką w harmonogramie aplikacji nawozów było zastosowanie YaraLiva Nitrabor dopiero 14 września. Cechą tej saletry wapniowej z dodatkiem boru jest znakomita rozpuszczalność w wodzie. Nawóz miał więc dostatecznie dużo czasu by wpłynąć na prawidłowy wzrost brokułów. Nie da się jednak ukryć, że plony mogłyby być jeszcze wyższe gdyby sezon był bardziej deszczowy. To jednak czynnik niekontrolowalny. Zbiory w gospodarstwie Mateusza Króla wciąż trwają i plon, pomimo trudnej pogody, zapowiada się dobrze. W Rusinowie głos zabrał także Piotr Borczyński z ODR w Minikowie, oddział w Zarzeczewie. Ekspert omówił zagadnienia związane z ochroną brokułów. Przy okazji dokonał lustracji plantacji, której stan okazał się całkiem przyzwoity.