Po przejściu nawałnic czasami z niewielkim gradem przez uprawy w okolicach Włocławka na plantacjach pomidorów gruntowych pojawiły się pierwsze objawy chorób bakteryjnych. Sprzyjała temu oczywiście pogoda.
Obfite opady deszczy trwające kilka dni spowodowały trwałe uwilgotnienie roślin. Do tego jeszcze uszkodzone tkanki roślin przez grady lub bardzo gruby deszcz przyśpieszyły infekcje i na liściach szybko uwidoczniły się objawy bakteriozy pomidora. Pomimo tego, że rośliny były zabezpieczane produktami miedziowymi z Protectorem przy opadzie burzowym rzędu 50-70 litrów na 1m2 rośliny pozostały bez ochrony.
Choroby bakteryjne na pomidorze powodowane są przez bakterie z rodzaju Pseudomonas. Co można zrobić gdy zaczęły się infekcje? Otóż kiedy już wystąpiły infekcje można zastosować produkt Nano Mi z firmy Agrami. Jest to nawóz zawierający nano cząsteczki srebra, które są na tyle małe, że wnikają w tkanki roślinne i działają wewnątrz zainfekowanych części roślin. Stosuje się niewielkie ilości produktu bo 200-300 gram na hektar w 200-300 litrach wody zachowując stężenie 0,1%. Taki zabieg skutecznie zabezpiecza przed chorobami bakteryjnymi jak również grzybowymi nawet na 7-10 dni. Oczywiście nie zwalnia nas to przed zabezpieczaniem roślin produktami fungicydowymi przed zarazą ziemniaka, szarą pleśnią czy też alternariozą. Czytaj również